Antywalentynkowa Noc Grozy to nowa świecka tradycja, która powstała z myślą o tych, którzy pragną uciec od przesłodzonej formy Walentynek. W pierwszy piątek po Walentynkach masz okazję odciąć się od różu, pluszu
i serduszek. Na wielkim ekranie obejrzysz najlepsze i najbardziej mroczne filmy grozy, które weszły do kin przez kilka ostatnich tygodni!

Strach i przerażenie zamiast kolejnej historii o wielkiej miłości z happy endem – ten maraton jest dla wszystkich, którzy kochają się… bać! 🙂 W repertuarze:

– mroczny thriller Verbinskiego LEKARSTWO NA ŻYCIE – premierowo!
– niepokojąca i wstrząsająca AUTOPSJA JANE DOE,
– fundujący ostrą jazdę bez trzymanki ZOMBIE EXPRESS,
– przerażający i zaskakujący LAMENT.


ENEMEF: NOC GROZY – ANTYWALENTYNKI
odbędzie się 17 lutego jednocześnie w Multikinie Arkady Wrocławskie oraz Pasaż Grunwaldzki.

Ceny biletów: od 24 do 33 zł za całą noc w kinie (cztery filmy):
– 24 zł: cena promocyjna: dla kilku tysięcy osób, wylosowanych wśród wszystkich, którzy zarejestrowali się na www.enemef.pl – dostaną oni specjalnego zniżkowego SMSa, który uprawnia do nabycia dowolnej liczby biletów w cenie 24 zł każdy
– 33 zł: cena normalna

Godzina rozpoczęcia i zakończenia:
Rozpoczęcie o 22:00, przewidywany koniec ok. 7:30 rano

KONKURS:

Dla fanów portalu Kocham Wrocław przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania są 2 podwójne wejściówki na Noc Grozy – Antywalentynki.

Zaproszenie rozlosujemy spośród osób, które w komentarzu pod tym artykułem napiszą, czego boją się najbardziej! Pająki, duchy, ciemność? Jesteśmy ciekawi waszych odpowiedzi.

Na Wasze odpowiedzi czekamy do czwartku (16.02.2017r.) do godz. 16:00, tego samego dnia o godz. 21:00 ogłosimy zwycięzców.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułGry i komputery minionej ery – w weekend zagracie na Atari i Commodore
Następny artykułPolska Szafa by Fashion Meeting w Pasażu Grunwaldzkim już w ten weekend!
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.