To jedna z bram centrum miasta. Ma być zielono-błękitna, ale z zachowaniem najważniejszych elementów historii. Zielona, bo z drzewami i roślinnością wiszącą, błękitna, bo z wykorzystaniem wód opadowych.  

Na Ruskiej przy Psich Budach pojawiła się wystawa plenerowa prezentująca zarówno wizualizacje i plany koncepcyjne zmian jakie czekają ulicę Ruską, jak i proces dochodzenia do tych ustaleń.

– Chcę podkreślić, że to nie my, urzędnicy, zmieniamy Ruską, ale sami wrocławianie wskazali, jak chcą, by ulica po zmianach wyglądała. Latem zeszłego roku wylosowani wrocławianki i wrocławianie spotkali się na naradzie obywatelskiej. W gronie 20 osób byli przedstawiciele mieszkańców, aktywistów, radnych osiedlowych. W czasie kilku spotkań nad makietą, wspólnie z zespołem projektowym dyskutowali, jak ta ulica powinna się zmienić. Byli wspierani merytorycznie przez zewnętrznych i miejskich ekspertów od planowania przestrzennego, komunikacji, bezpieczeństwa. Po rozmowach z nimi wypracowali zbiór rekomendacji dla projektantów. Generalny wniosek jest taki, że mieszkańcy chcieli by Ruska była „zielona i niebieska”. – te potrzeby potem na konkretne rozwiązania zamienili projektanci – opisuje proces powstawania koncepcji prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

To było kilka spotkań i praca na olbrzymim tekturowym modelu całej ulicy Ruskiej.
– Narada obywatelska o przyszłości ulicy Ruskiej, pokazała, że można spotkać różne punkty widzenia, przedyskutować temat i dojść do wspólnych wniosków. Ulica Ruska osobom uczestniczącym w naradzie jawi się jako bardziej zielona, pełna nie tylko ludzi podążających do Rynku, ale także odpoczywających tutaj, korzystających z oferty handlowo-usługowej – podsumowuje Krzysztof Ziental z Wydziału Partycypacji Społecznej Urzędu Miejskiego.

Zakres opracowania dokumentacji projektowej obejmuje odcinek od ul. Kazimierza Wielkiego do pl. Solnego. To najbardziej obciążony ruchem pieszym odcinek ulicy na Starym Mieście.

– To 160 metrów historycznej trasy, na której chcemy, aby było zielono. Na pewno rozszczelnimy nawierzchnię i pojawią się nasadzenia roślinne, w różnych formach (drzewa, pnącza, struktury roślinne formujące ogródki kawiarniane), mieszkańcy podkreślali również „dostępność i bezpieczeństwo użytkowania” rozumiane jako swobodne użytkowanie przestrzeni pozbawiane barier. Zlikwidujemy więc wszelkie potykacze, jak wysokie krawężniki, schody terenowe, a poziom ulicy zostanie zrównany z chodnikiem.- opisuje Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka Biura Zrównoważonej Mobilności.

Ruch samochodowy zostaje ograniczony – pozostanie dojazd dla służb oraz obsługi dostaw dla przedsiębiorców, a nawierzchnia ulicy zostanie wymieniona – choć nie cała. Zostaną na przykład stare poniemieckie szyny, ponieważ wojewódzki konserwator zabytków prosi, by w całym mieście je zachowywać.

– Zachowaliśmy osiowość ulicy oraz elementy, które świadczą o tożsamości tego odcinka ul. Ruskiej.  Należną do nich: torowisko, ślady archeologiczne Bramy Ruskiej oraz nieistniejąca już historyczna linia zabudowy pomiędzy arkadami. O tych elementach przeszłości chcemy przypomnieć mieszkańcom i turystom poprzez wyróżniający się dobór kolorystyczny, materiałowy oraz kompozycyjny nawierzchni posadzki w miejscach świadków historii. – opisuje Magdalena Zienowicz, projektantka z zespołu Budotechnika

Propozycje wrocławian z ubiegłorocznej narady wpisują się w politykę zazieleniania miasta. Pojawia się tu pnącza formujące zielone ściany. Projektanci zaproponowali rozwiązania, gdzie deszczówką będziemy podlewać posadzone tu rośliny – np. w ażurowej konstrukcji między starymi torami gdzie niejako spod ziemi będą wyrastać rośliny.

– Ważne było dla uczestników narady obywatelskiej, by teren był dostępny dla rowerzystów i pieszych oraz ludzi z niepełnosprawnościami – poziom ulicy wyrównamy z poziomem chodnika. Z Ruskiej znikną przejazdy „tranzytowe”, choć są tu również lokale usługi – dla nich i lokalnych mieszkańców zapewnimy dojazd związany z dostaniem się na parking czy obsługą sklepów. Zmienimy oświetlenie, które po pierwsze będzie sprzyjało życiu kulturalnemu, ale które też będzie przygaszane późnym wieczorem i w nocy tak by nie przeszkadzało okolicznym mieszkańcom – opisuje Monika Kozłowska-Święconek.

Pojawią się tutaj zielone ogródki restauracyjne, parkingi rowerowe, ławeczki i skwer w miejscu dawnej miejskiej bramy. Przy realizacji wykonawca będzie musiał się liczyć z pracami archeologicznymi w tym rejonie, ponieważ może natrafić na relikty Bramy Ruskiej, która wzniesiona została w tej części miasta w XIII wieku, a zburzona po 1807 roku. Ulica Ruska jest objęta ochroną konserwatora zabytków, więc właściwe prace projektowe miasto będzie z nim uzgadniać.

– Przy skrzyżowaniu Ruskiej z ulicą Psie Budy, czyli tu, gdzie można zobaczyć wystawę planujemy miejsce spotkań z drzewami, meblami miejskimi, roślinami i donicami. Zaplanowaliśmy takie rośliny na całej ulicy, które kwitną i zmieniają barwy w różnym czasie w ciągu roku. Nieco dalej w miejscu, gdzie nie ma arkad „salon w przestrzeni miejskiej”. To będzie piękna przestrzeń – cieszy się projektantka Magdalena Zienowicz.
Projekt budowlany ma być gotowy w tym roku, koszty zmian na Ruskiej miasto szacuje na kilkanaście milionów złotych.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułHoryzonty emocji – nowy cykl spotkań psychologicznych dla dzieci i rodziców w Kinie Nowe Horyzonty
Następny artykułZima stulecia we Wrocławiu w 78′ i 79′. Jak radzili sobie wtedy mieszkańcy?
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.