Uniwersalność kuchenki elektrycznej w nowoczesnej odsłonie

0
a

Kiedyś dość popularne, w miarę upływu czasu wypierane przez urządzenia produkowane oddzielnie, bardziej wyspecjalizowane. Kuchenki elektryczne, bo o nich mowa, powróciły w wielkim stylu, zachwycając prostotą a jednocześnie wielofunkcyjnością oraz… nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi.

Sprawdź, czym zaskoczy Cię niepozornie klasyczna kuchenka elektryczna. 

Kuchenka elektryczna – kiedyś i dziś 

Dawniej decydowano się na zakup kuchenki wolnostojącej, która jednocześnie posiadała piekarnik oraz palniki gazowe, najczęściej 4. Wygląd obudowy w ich wypadku nie miał większego znaczenia, przeważnie nie pasowały one do aranżacji kuchni. Osobne płyty grzewcze czy samodzielne piekarniki nie wiodły jeszcze prymu na rynku. 

Dziś palniki gazowe, choć uważane za tanie w eksploatacji, nie są już popularne. Obecnie klienci decydują się na zakup wydajniejszych oraz łatwiejszych w montażu płyt grzewczych ceramicznych oraz indukcyjnych. Nowoczesne kuchenki elektryczne oferowane są z tymi właśnie płytami. Montaż kuchenki z płytą indukcyjną jest nieco bardziej wymagający (potrzebujesz instalacji 3-fazowej), tak jak i eksploatacja (wymagane są specjalne garnki do indukcji), jednak finalnie indukcja uchodzi za najbezpieczniejszą formę płyt grzewczych. 

Również piekarniki obecnie spełniają więcej funkcji niż kiedyś. Zaawansowana technologia pozwala przygotować zawsze chrupiące z zewnątrz, soczyste w środku potrawy, które są równomiernie przypieczone, przy użyciu minimalnej ilości tłuszczu. Ciekawym rozwiązaniem okazały się piekarniki parowe, wykorzystujące parę wodną do pieczenia dań bez utraty niepowtarzalnego smaku poszczególnych składników posiłku oraz przy zachowaniu prawie wszystkich wartości odżywczych. 

Płyta grzewcza – ceramiczna czy indukcyjna? 

Oczywiście decyzja należy do nas. Wszystko zależy od osobistych preferencji. Płyta ceramiczna: 

  • nagrzewa się na całej powierzchni – możesz na niej ustawiać naczynia niestandardowych rozmiarów bez obaw, że dno nie będzie odpowiednio podgrzewane w całości, nie musisz także szukać odpowiedniej wielkości palnika, obawiając się o przypalenie uchwytów; 
  • potrzebuje nieco więcej czasu do nagrzania się, jednak także dłużej utrzymuje ciepło (wolniej się wychładza) – to jednocześnie pewna wada urządzenia, zwłaszcza dla rodziców (istnieje większa szansa poparzenia się); 
  • jest prosta w montażu – wystarczy dostęp do gniazdka 230V. 

Z kolei płyta indukcyjna: 

  • szybko się nagrzewa, zarazem szybciej się wystudza – to najbardziej bezpieczne rozwiązanie dla rodziców (mniejsze szanse poparzenia); 
  • nagrzewa tylko dno naczynia, jednak nie można ustawiać go w dowolnym miejscu płyty, a w wyznaczonych strefach (ze względu na spiralnie montowane miedziane zwoje pod płytą); 
  • wymagają specjalnych garnków – z grubszym dnem, wykonane z materiałów wykazujących właściwości elektromagnetyczne (aluminium, żeliwo); 
  • potrzebują odpowiedniej instalacji – modele bardziej wydajne musisz podpiąć do instalacji 3-fazowej. 

Czym może zaskoczyć kuchenka? 

Nowoczesna kuchenka elektryczna naszpikowana jest technologią, która ułatwi Ci codzienne przygotowywanie ulubionych potraw. Modele marki Electrolux są wyposażone w system Velvet Closing, kontrolującej proces zamykania drzwi (zawsze cicho i delikatnie). Teleskopowe prowadnice w piekarniku zapewniają łatwiejsze wkładanie i wyjmowanie naczyń bez ryzyka oparzenia. Opcja MultiLevel gwarantuje równomierne nagrzewanie piekarnika na wszystkich poziomach, możesz więc jednocześnie przygotowywać ciasto, zapiekanki i chrupiącego kurczaka. Łatwe do wyjęcia szklane drzwi w prosty sposób dokładnie wyczyścisz! 

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułDokąd polecieć na wakacje z Wrocławia? Dużo nowych kierunków
Następny artykułWłoska Fiesta już dziś na Plaży Hydroplan! [KONCERTY, TURNIEJE, ATRAKCJE]
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.