Podziemne schrony we Wrocławiu – owiany legendami Dworzec Główny i plac Solidarności [CYKL: ŚLADY HISTORII]

0

Podziemne schrony we Wrocławiu wybudowane podczas II wojny światowej owiane są wieloma tajemnicami i legendami. Pełno w nich opowieści o ukrytych podziemnych połączeniach, dodatkowych schronach nieprzeznaczonych dla cywilów i pochowanych w nich nieprzebranych skarbach. Stało się tak dlatego, że nie wszystkie dokumentacje z tamtego okresu zostały odnalezione i zbadane przez historyków. Wiele więc informacji dotyczących wrocławskich schronów pozostaje w sferze domysłów.

We Wrocławiu wzniesiono cztery podziemne schrony przeciwlotnicze typu LF-Tiefbunker. Znajdują się one pod placem Solnym i pod Placem Nowy Targ, o których pisaliśmy już tutaj, a także pod Dworcem Głównym. Ostatni z nich,  mający znajdować się pod placem Solidarności, do dziś jest owiany tajemnicą. Wiadomo jedynie, że podczas oblężenia Festung Breslau w 1945 roku, znajdował się w nim szpital polowy.

Legendy podziemnych schronów we Wrocławiu – Dworzec Główny

Powstał jako ostatni w 1944 roku. Pierwotnie miał znajdować się na terenie częściowo nieczynnego i zdewastowanego cmentarza żydowskiego przy ulicy Gwarnej 8-10, po którym dzisiaj nie ma już praktycznie śladu (zachowały się jedynie pojedyncze, które można zobaczyć na murze kościoła św. Maurycego przy ulicy Traugutta 34 oraz na cmentarzu żydowskim przy ulicy Lotniczej). Budowę schronu zaczęto na tym terenie, jednak z powodu nieznanych nam kwestii własnościowych, w czerwcu 1944 roku przeniesiono go na plac przed wejściem do Dworca Głównego.

Niecały miesiąc później Karl Hanke, ówczesny gauleiter Dolnego Śląska (czyli naczelnik), zadecydował jednak o podziale pojemności schronu na oba powyższe obiekty. Oba podziemne schrony we Wrocławiu miały z założenia pomieścić w sumie 1400 osób. Planów tych nie udało się zrealizować. Wybudowano jedynie schron przed Dworcem Głównym, który na 324 metrach kwadratowych powierzchni użytkowej (łącznie 10 izb schronowych) mógł pomieścić około 500 osób.

Bryła schronu miała 48,16 metrów długości, 27,18 metrów szerokości i ściany grube na 3 metry. Pomieszczenia użytkowe wewnątrz były wysokie na 2,85 metra. Wejścia znajdowały się w hallu dworca oraz na placu przed. Z dworca do schronu prowadził 15 metrowej długości korytarz. Płyta detonacyjna będąca pierwszą warstwą ochronną (tak, jak przy reszcie schronów tego typu), stanowiła również brukowaną powierzchnie placu. Do obiektu doprowadzona została własna kanalizacja. Standardowo był również wyposażony w śluzy gazoszczelne przed każdym wejściem, gazoszczelne drzwi wejściowe, dwie komory filtrowentylacyjne i szyby czerpni powietrza. Te ostanie były na tyle szerokie, że w razie potrzeby nadawały się do użycia w funkcji wyjść ewakuacyjnych. Posiadał do tego 3 standardowe wyjścia ewakuacyjne znajdujące się po różnych stronach schronu.

Podczas oblężenia Wrocławia, w schronie na placu przed Dworcem Głównym zainstalowano szpital polowy Lazaret IIIb.

Wokół Dworca Głównego krążyła miejska legenda, jakoby w jego podziemiach miała znajdować się ukryta kolej kursująca po Wrocławiu (także do pozostałych schronów) i prowadząca aż do Berlina. Plotki mówiły, że koleją tą przewożono rannych do szpitala znajdującego się w schronie przed Dworcem Głównym. Istnienie jakichkolwiek podziemnych korytarz czy kolei nigdy nie zostało potwierdzone i nie ma jakichkolwiek dowodów na ich istnienie.

Co działo się ze schronem po wojnie?

Według różnych źródeł, podczas trwania walk lub po zakończeniu wojny, schron został zalany na wskutek prawdopodobnie pęknięcia ścian kolektora od strony ulicy Puławskiej. Osuszenie schronu i naprawienie usterki sprawiło nie małe trudności. Mniej więcej od połowy lat 90., po jego remoncie, przestrzeń schronu została wydzierżawiona przez sklepy.

Całkowita rozbiórka schronu miała miejsca w 2010 roku podczas przebudowy Dworca Głównego. Dzisiaj, tak jak w przypadku schronu pod placem Nowy Targ, znajduje się tam podziemny parking samochodowy.

Zagadka ostatniego Tiefbunkra

Czwarty z wrocławskich podziemnych schronów, według historyków powinien znajdować się pod placem Solidarności (dawniej placem Czerwonym) sąsiadującym z placem Jana Pawła II. Informacja ta nie została nigdy potwierdzona, po dziś dzień go nie odnaleziono. Nie wiadomo także, gdzie miałyby znajdować się wejścia do schronu.

Gdziekolwiek miałby znajdować się ostatni podziemny schron, krąży legenda, że miał on zostać zasypany jeszcze przed kapitulacją Breslau, a w środku miały znajdować się kosztowności naczelnika Hankego. Niestety wszystkie informacje na jego temat to wyłącznie domysły i spekulacje.

Podczas oblężenia Festung Breslau zabudowa placu Solidarności, a także placu Jana Pawła, została zniszczona w wyniku ataku wojsk alianckich. Ostał się jedynie budynek dawnej fabryki tytoniu (pl. Solidarności 1/3/5), w którym według plotek znajdować się miało jedno z wejść do podziemnego schronu. W budynku znajduje się teraz zarząd regionu Dolny Śląski NSZZ „Solidarność”, a przed nim parking miejski.

Plac do 2000 roku nosił nazwę placu Czerwonego. Zmienioną ją w 20. rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.

Aby wejść do któregoś ze schronów podczas nalotów, trzeba było posiadać specjalne przepustki od policji

Natomiast w przypadku schronu przy Dworcu Głównym, miejsca miały być przeznaczone głównie dla pracowników kolei. Podczas nalotów, większość wrocławian ukrywała się w piwnicach lub kościelnych kryptach. Pomimo powstania około 600 schronów, bunkrów i fortów na terenie Wrocławia, nie było w nich miejsca dla wszystkich mieszkańców, których liczebność wynosiła nieco ponad 638 000 osób.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o znajdujących się we Wrocławiu fortyfikacjach lub zobaczyć ich mapę, koniecznie odwiedźcie stronę Wrocławskiego Stowarzyszenia Fortyfikacyjnego

Bibliografia:

S. Kolouszek, Fortyfikacje Festung Breslau, Jelenia Góra 2014, s. 248 – 263.

Podziemne miasto? Legendy i prawda o wrocławskich schronach

Czytaj również:

Schrony przeciwlotnicze we Wrocławiu. Co kryją podziemia w sercu miasta? [CYKL: ŚLADY HISTORII]

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWe Wrocławiu odbędzie się kino rowerowe! Prąd do wyświetlenia filmu powstanie dzięki sile mięśni widzów
Następny artykułWrocławskie Potańcówki na Placu Wolności wracają z początkiem wakacji!