Moja postać nazywa się living statue. Występuję na wrocławskim rynku od 5 lat.
Wcześniej występowałem w wielu europejskich miastach – zaczynałem 12 lat temu Barcelonie, później był Londyn, Amsterdam, Bruksela i na końcu Wrocław. Średnio co 2-3 lata zmieniam kostium. Wcześniej byłem policjantem w balerince z Monthy Pytona. Teraz jestem aniołem i występuję na wrocławskim rynku. Najczęściej możecie mnie znaleźć na jego południowej ścianie, przy Piwnicy Świdnickiej.

Pomysł na zostanie żywym pomnikiem zrodził się w mojej głowie z dnia na dzień. Dawniej pracowałem w banku, czego nienawidziłem. Postanowiłem więc zmienić swoje życie o 180° i zacząć robić to, co lubię. Największą wartością w mojej pracy jest to, że mogę podzielić się radością, sprawiać, że na twarzach innych ludzi pojawia się uśmiech.










![Wrocławianki i Wrocławianie piszą: Joanna Lamparska i Szaleństwo Złotego Pociągu [SYLWETKI PISARZY I PISAREK]](https://kochamwroclaw.pl/wp-content/uploads/joel-muniz-B8qIaoeKcfU-unsplash-218x150.jpg)


![Ferdinand Lassalle – myśliciel i niemiecki polityk żydowskiego pochodzenia [CYKL: POCHOWANI WE WROCŁAWIU] Ferdinand Lassalle](https://kochamwroclaw.pl/wp-content/uploads/lassalle23-218x150.jpg)