Filmowa fiesta – Tydzień Kina Hiszpańskiego w Kinie Nowe Horyzonty [PROGRAM]

0

Od stołecznego Madrytu przez Galicję i Kraj Basków po Katalonię i Andaluzję! Od 10 marca Kino Nowe Horyzonty zaprasza na Tydzień Kina Hiszpańskiego prezentujący najgłośniejsze i najbardziej intrygujące produkcje ze słonecznego południa.

W programie tegorocznej edycji znalazły się zarówno kasowe hity, jak i kameralne filmy prezentowane i nagradzane na międzynarodowych festiwalach. Wrocławską odsłonę festiwalu otworzy „Barcelona 77” – zdobywca pięciu Nagród Goya i najnowszy film jednego z najważniejszych współczesnych hiszpańskich reżyserów, Alberto Rodrígueza. Produkcja oparta na historiach więźniów, którzy w 1977 roku tłumnie zażądali amnestii, to trzymający w napięciu thriller z precyzyjnie odtworzonym rysem polityczno-historycznym.

Obok znanych nazwisk, w programie pojawi się również olśniewający debiut reżyserki Alaudy Ruiz de Azui – „Pięć małych wilczków” okazały się hitem festiwalu w Maladze i zostały uhonorowane trzema Nagrodami Goya. Kameralny dramat ze znakomitymi kreacjami aktorskimi kobiecych bohaterek to opowieść o macierzyństwie, dorastaniu i drodze, jaką trzeba pokonać, by odnaleźć w sobie siłę.

Podczas Tygodnia Kina Hiszpańskiego widzowie wrocławskiej edycji zobaczą również
„24 godziny” – poruszające kino społeczne, w którym losy trójki bohaterów splatają się w obliczu kryzysu ekonomicznego. W rolach głównych wystąpiły hiszpańskie gwiazdy: Penélope Cruz, Luis Tosar i Adelfa Calvo.

Na festiwalu nie może też zabraknąć filmów z silnymi postaciami kobiet. „Dzikie słoneczniki” to historia Julii, młodej matki, która nie znalazła jeszcze swojej życiowej drogi. W doskonałej, nominowanej do Nagrody Goya głównej roli, Anna Castillo bezbłędnie wygrywa subtelne zmiany zachodzące w bohaterce i jej transformację z dziewczyny w dojrzałą kobietę.

Filmem zamknięcia Tygodnia Kina Hiszpańskiego będzie pokazywana na festiwalu w Maladze przebojowa komedia „Sevillanas i Brooklyn” – historia andaluzyjskiej rodziny, która w obliczu problemów finansowych postanawia ubarwić nieco rzeczywistość i przyjąć pod swój dach Amerykanina z wymiany studenckiej. Drobne kłamstewka, różnice kulturowe i buzujące emocje to gwarancja komediowej mieszanki wybuchowej.

Tydzień Kina Hiszpańskiego to jedyne w Polsce wydarzenie poświęcone wyłącznie kinematografii słonecznej Hiszpanii skierowane zarówno do miłośników języka i kultury hiszpańskiej, jak i wszystkich ceniących dobre kino. Filmowa fiesta we Wrocławiu odbędzie się w Kinie Nowe Horyzonty w dniach 10-16 marca.

Szczegóły: https://www.kinonh.pl/cykl.s?id=912

 Organizatorzy: Agencja Promocji Mañana we współpracy z Ambasadą Królestwa Hiszpanii, Biurem Radcy ds. Turystyki Ambasady Hiszpanii w Polsce, Instytutem Cervantesa w Warszawie i Instytutem Cervantesa w Krakowie. 

Program:

10 marca, piątek
20.15 | Barcelona 77, reż. Alberto Rodríguez / Hiszpania 2022 / 125’

11 marca, sobota
18.00 | Dzikie słoneczniki, reż. Jaime Rosales / Hiszpania, Francja 2022 / 107’

20.15 | 24 godziny, reż. Juan Diego Botto / Hiszpania, Belgia 2022 / 105’

12 marca, niedziela
17.00 | Pięć małych wilczków, reż. Alauda Ruiz de Azúa / Hiszpania 2022 / 104’

19.15 | Przez dziurkę od klucza, reż. Félix Viscarret / Hiszpania, Belgia 2022 / 107’

13 marca, poniedziałek
18.00 | Wasyl, reż. Avelina Prat / Hiszpania, Bułgaria 2022 / 93’

20.15 | Sierpień w Madrycie, reż. Jonás Trueba / Hiszpania 2019 / 125’

14 marca, wtorek
19.00 | Mantykora, reż. Carlos Vermut / Hiszpania 2022 / 115’

15 marca, środa
19.00 | W sieci, reż. Santi Amodeo / Hiszpania 2021 / 76’

16 marca, czwartek
18.00 | Josefina, reż. Javier Marco / Hiszpania 2021 / 90’

20.15 | Sevillanas Brooklyn, reż. Vicente Villanueva / Hiszpania 2021 / 97’

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułDeklaracja PIT-28 — co musisz wiedzieć
Następny artykułMieszkańcy wrocławskiego zoo: Poznajcie likaony
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.