Tekturowe wieszaki, biżuteria z talerzy i warsztaty projektowania skarpetek – to tylko niektóre z atrakcji, jakie czekały dziś w Hali Stulecia odwiedzających jedną z największych modowych imprez w Polsce – Targi Slow Fashion.
5 poprzednich edycji odbywało się w Warszawie, w tym roku Wrocław po raz pierwszy gościł blisko 200 twórców z całego kraju.
fot. materiał organizatorów
Organizatorzy i wystawcy udowadniali, że zgodnie z duchem ,,slow” nie warto ślepo gonić za modą – kupując ubrania z tzw. ,,must have” sezonu, kopiując modowe blogerki, czy też wydając mniej pieniędzy na gorsze jakościowo ubrania, które musimy wymieniać co kilka miesięcy.
Czasem nabywając mniej strojów, można wyglądać lepiej. Goście wydarzenia mogli się o tym przekonać korzystając z porad stylistów, którzy doradzali chętnym, w jaki sposób skompletować swoją indywidualną garderobę, dopasowaną do naszej sylwetki i przede wszystkim stylu życia.
fot. materiał organizatorów
Oprócz możliwości odwiedzenia stoisk z niebanalną odzieżą, biżuterią i dodatkami, przy kilku stanowiskach można było własnoręcznie uszyć maskotki (które po wydarzeniu zostały przekazane dzieciom z Wrocławskiego Szpitala Specjalistycznego), ozdobić torbę metodą sitodruku, wykonać wianek, a nawet stworzyć swoje własne kosmetyki.
fot. materiał organizatorów
Targi przyciągnęły bardzo liczne grono osób w różnym wieku. Pozostaje nam tylko pogratulować organizatorom przygotowania tego ciekawego wydarzenia i zaprosić za rok do naszego miasta, którego mieszkańcy, jak widać, kochają modę i szukają nowych inspiracji na swoje stylizacje.
fot. redakcja Kocham Wrocław