Kilka dni temu Politechnika Wrocławska opublikowała film rekrutacyjny. Redakcji Kocham Wrocław udało się porozmawiać z Agnieszką Wierszałowicz – kierownikiem produkcji w Camera Nera, studiu filmowym które jest autorem spotu dla Politechniki.
Kim są sylwetki przedstawione na filmie rekrutacyjnym przygotowanym dla Politechniki Wrocławskiej?
Wszystkie postacie przedstawione w filmie, zarówno główni aktorzy jak i statyści, są autentycznymi studentami Politechniki Wrocławskiej. Wybór naszych głównych bohaterów poprzedziła intensywna obserwacja wyróżniających się na uczelni projektów oraz ich studentów. Po licznych spotkaniach zdecydowaliśmy się na cztery osoby, które idealnie uosabiały poszukiwane przez nas cechy wyróżniających się studentów oraz potencjalnie interesujących aktorów.
Paulina Świstuń jest studentką Wydziału Elektroniki, należy do Studenckiego Koła Naukowego MOS, znanego nie tylko we Wrocławiu, ale i w Polsce z realizacji Projektu P.I.W.O. Obecnie jest też jedną z twarzy akcji „Dziewczyny na Politechniki!”.
Paulina Pikosz jest świeżą absolwentką Wydziału Chemicznego, w naszym spocie wystąpiła w roli chemiczki. W trakcie studiów należała do Koła Naukowego Wydziału Chemicznego Allin.
Łukasz Leśniak jest absolwentem Wydziału Mechanicznego, obecnie doktorantem PWr. W trakcie studiów był liderem zespołu realizującego Projekt Scorpio, czyli interdyscyplinarnego koła wygrywającego europejskie i światowe zawody łazików marsjańskich.
Sebastian Łańda jest studentem Wydziału Informatyki i Zarządzania, w naszym filmie wystąpił jako wioślarz, członek Ósemki PWR, jednej z najmocniejszych osad wioślarskich w Polsce.
Czym dokładnie jest Camera Nera, czym się zajmujecie?
Camera Nera jest niezależnym studiem filmowym założonym w 2012 roku przez Valerię Cocco i Łukasza Śródkę. Pomysł kręcenia filmów wziął się z wewnętrznego imperatywu przekładania otaczających nas wydarzeń na język sztuki. Wspierają nas wspólne doświadczenia związane z filmem, literaturą, teatrem, fotografią, muzyką oraz innymi dziedzinami sztuki. Z pasją realizujemy projekty komercyjne oraz własne projekty o charakterze fabularnym i dokumentalnym. Nasze filmy oraz instalacje wideo prezentowane były w trakcie prestiżowych festiwali w Polsce i za granicą, jesteśmy laureatami kilku konkursów filmowych, w tym przede wszystkim IX Dolnośląskiego Konkursu Filmowego z pełnometrażowym dokumentem „W absolutnej ciszy”.
Ile osób było zaangażowanych produkcję spotu dla Politechniki?
Nad projektem pracowało w sumie kilkunastu członków ekipy filmowej, wliczając reżysera, II reżysera, reżysera castingu, scenarzystę, operatora obrazu, asystenta kamery, oświetlaczy, kierownika produkcji, scenografa, asystenta scenografii, stylistkę, makijażystkę, montażystę oraz kompozytora . Dodatkowo pracownicy Politechniki Wrocławskiej, aktorzy oraz kilkudziesięciu statystów (również rzeczywiści studenci najlepszej technicznej uczelni w Polsce).
Ile trwała produkcja filmu?
Ze względu na dostępność osób oraz lokacji czas produkcji filmu rozciągnięty był na niemal rok. Przygotowanie scenariusza oraz preprodukcja zajęły cztery tygodnie, zdjęcia trwały mniej więcej 10 dni (wliczając w to rozproszone imprezy związane z kalendarzem akademickim, jak juwenalia, immatrykulacja czy Odra River Cup), a postprodukcja około miesiąca, przy czym najbardziej czasochłonnym jej elementem było skomponowanie oryginalnej ścieżki muzycznej.
Skąd pomysł na taki scenariusz? Kto odpowiadał za kreację?
Pierwszy impuls wyszedł ze strony samej uczelni, przede wszystkim będącej szefową Działu Marketingu i Promocji Katarzyny Kroczak, oraz współpracującej z uczelnią manufaktury internetowej Lama Media. Prowadzone przez nich wśród przyszłych studentów badania fokusowe wykazały zwrot ku swoiście pojmowanemu weryzmowi filmowemu, polegającemu przede wszystkim na pozytywnym odbiorze nacechowanych autentyzmem treści i form, a zanegowaniu ostentacyjnie manifestowanej komercjalizacji podobnych spotów w Polsce i na świecie. Badania wykazały, że współcześni licealiści czy młodzi studenci wiedzą, czego chcą od życia i oczekują odbicia tych dążeń w prezentowanych przez uczelnię materiałach.
Zaangażowanie nas do tego projektu nie było przypadkiem. Nasze filmy komercyjne od wielu lat taki filmowy weryzm reprezentują, może dlatego, że regularnie realizujemy własne projekty dokumentalne i fabularne. Oprócz dużego doświadczenia w pracy z aktorami mamy też długą tradycję w pracy z naturszczykami. Stąd już sami zaproponowaliśmy oparcie scenariusza o rzeczywiste postacie i wydarzenia, sugerując pozostanie przy formie, która w kontraście do projektów reklamowych sytuuje się gdzieś na granicy między kinem fabularnym a dokumentalnym.
Przez dłuższy czas przyglądaliśmy się działającym na PWr kołom naukowym, spotykaliśmy się ze studentami, by wreszcie zaproponować uczelni cztery dyscypliny czy projekty, które naszym zdaniem nie tylko idealnie ucieleśniały ambicje dzisiejszych studentów, ale również obiecywały atrakcyjny materiał filmowy. Następnie wspólnie z uczelnią wybraliśmy konkretne osoby, wokół których stworzyliśmy filmową, dramaturgicznie ukierunkowaną historię, przekutą następnie na bardzo szczegółowy scenariusz, którego autorami byli Łukasz Śródka i Valeria Cocco.
I wreszcie na podstawie gotowego scenariusza stworzyliśmy film, który mimo zanurzenia w autentycznych wydarzeniach, reprezentuje bardzo filmowy charakter, dzięki zdjęciom, oświetleniu, stylizacjom, scenografii, montażowi czy muzyce.
Jak nazywa się piosenka, która leci w tle filmu dla politechniki?
Utwór stanowiący ścieżkę dźwiękową do filmu stworzyliśmy specjalnie na potrzeby tego spotu. Za jego realizację odpowiadał Jakub Piękosz (WHAWI), przy współpracy Olgierda Żemojtela i Adama Świrza.
Link do utworu: https://soundcloud.com/whawi/time-has-come
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=23ffb-QEs14
