Plagi Breslau – Patryk Vega, silne kobiety i kryminalna zagadka we Wrocławiu [RELACJA Z PREMIERY]

0
Małgorzata Kożuchowska
fot. Kocham Wrocław

W poniedziałkowy wieczór we wrocławskim Multikinie w Pasażu Grunwaldzkim zgromadziły się tłumy osób, czekających już od kilku miesięcy na uroczystą premierę najnowszej produkcji Patryka Vegi – Plagi Breslau. Oprócz miłośników twórczości znanego reżysera, a także tych, którzy byli ciekawi filmu, którego fabuła zrealizowana została w całości we Wrocławiu, na wydarzeniu, które odbyło się 10 grudnia, pojawili się również odtwórcy głównych ról, m.in. Małgorzata Kożuchowska, Daria Widawska, Tomasz Oświeciński oraz Andrzej Grabowski.

Fabuła filmu Plagi Breslau rozgrywa się we Wrocławiu, gdzie dochodzi do serii makabrycznych zabójstw. Codziennie o godzinie 18.00 nieznany, seryjny morderca dokonuje zbrodni. Policjantka Helena Ruś (Małgorzata Kożuchowska) podejrzewa, że są one dziełem jednego człowieka. Kiedy podczas interwencji poważnie ranny zostaje Bronson, policyjny partner Heleny (Tomasz Oświeciński), bohaterka decyduje się za wszelką cenę ustalić tożsamość mordercy. Wraz z oddelegowaną do tej sprawy agentką CBŚP Iwoną Bogacką (Daria Widawska) prowadzi śledztwo, które sięga aż do XVIII – wiecznej historii miasta. Kobiety starają się wygrać wyścig z czasem i nie dopuścić do kolejnych zbrodni.

Kino Patryka Vegi, jak zawsze, gwarantuje szybką wartką akcję i widowiskowe popisy kaskaderskie. W najnowszym filmie można dodatkowo zachwycić się przepięknymi ujęciami Wrocławia i mistrzowskimi kreacjami aktorskimi.

Mieliśmy okazję porozmawiać z twórcą filmu oraz odtwórcami głównych ról, podczas poniedziałkowej premiery. Jako, że mianownikiem tego co robimy i kochamy jest Wrocław, postanowiliśmy przede wszystkim zapytać naszych rozmówców o to, co myślą o naszym mieście, jak czuli się tutaj w trakcie nagrań i które z miejsc, odkrytych przez nich w stolicy Dolnego Śląska, jest ich ulubionym.

Tomasz Oświeciński: Do Wrocławia przyjeżdżam, żeby odpocząć.

W najnowszym filmie Patryka Vegi nie mogło zabraknąć Tomasza Oświecińskiego. Tym razem wciela się on w rolę Bronsona – policyjnego partnera prowadzącej śledztwo Heleny (Małgorzaty Kożuchowskiej). Tomka zapytaliśmy o to, dlaczego tak bardzo podoba mu się nasze miasto.

Antek Płuciennik: Słyszeliśmy, że kochasz Wrocław, stąd nasze pytanie. Czy to prawda, że specjalnie udawałeś, że nie pamiętasz tekstu, by dłużej zostać we Wrocławiu niż przewidział reżyser?

T.O.: (śmiech) Powiem Ci, zaskoczyłeś mnie tym pytaniem. Nie wpadłem na ten pomysł, ale gdybym na to wpadł, to na pewno tak bym zrobił. Wrocław, to miasto do którego bardzo chętnie wracam. To miasto, w którym chciałbym mieszkać, jak już skończę swoją przygodę w Warszawie. 

A.P.: Pozostając w temacie Wrocławia. Ponoć to miejsce rozczula Cię bardziej niż wygrana walka. Co sprawiło, że pokochałeś to miasto?

T.O.: (śmiech) Tak jak mówiłem. To, że macie piękny ten Wrocław to jedno, ale myślę, że ludzie tutaj też są inni. Nie wiem na czym tak do końca to polega, ale uważam, że inna jest mentalność tutejszych mieszkańców w porównaniu z mieszkańcami Warszawy. U nas wszyscy gdzieś ciągle gonią cały czas, za pracą, za biznesem – tylko biznes i biznes..
A tutaj, jak przyjeżdżam do Wrocławia, to na pewno odpoczywam.  Lubię tu spędzać weekendy. Latem we Wrocławiu na deptakach, w parkach jest full ludzi. Miło na to patrzeć.

fot. Kocham Wrocław

Małgorzata Kożuchowska: Wrocław? Tu się urodziłam.

Film Plagi Breslau był prawdziwym wyzwaniem dla Małgorzaty Kożuchowskiej. Po raz pierwszy wzięła udział w produkcji Patryka Vegi, a jej metamorfoza może zszokować fanów aktorki, którzy przyzwyczaili się już na pewno do jej wizerunku – pięknej, eleganckiej, subtelnej kobiety.

Małgorzata Kożuchowska
fot. Kocham Wrocław

Patryk Vega: Życzę sobie głęboko, żeby organizowane były spacery śladami ,,Plag Breslau”.

Patryk Vega tworząc Plagi Breslau inspirował się filmami, które zna od dziecka – „Milczenie owiec”, twórczość Thomasa Harrisa, film „Siedem”. Poznał również Marka Krajewskiego i jego prozę. Przez lata miał jednak poczucie, że polski widz nie jest gotowy na kino o seryjnym mordercy. Dzisiaj uważa, że młoda widownia, wychowana na amerykańskich filmach, „Plagi” z chęcią obejrzy.

Zapytany o to, czy myśli, że będą organizowane wycieczki śladami ,,Plag Bresalu” odpowiada:

P.V.: ,,Ja bym sobie tego głęboko życzył. Z chęcią zobaczyłbym jeszcze raz te wszystkie lokacje. Tym bardziej, że w jakiś sposób oddają one jednak piękno tego miasta i jego specyfikę.”

fot. Kocham Wrocław

Daria Widawska: Chętnie przyłączę się do Waszego portalu dla miłośników Wrocławia. To miasto ma w sobie coś wyjątkowego, co przypomina mi mój rodzinny dom.

Podobnie jak w przypadku koleżanki z planu – Małgorzaty Kożuchowskiej, Daria Widawska zmienia się w filmie nie do poznania. Do roli przytyła, zobaczyć ją można bez makijażu, w mocno męskiej charakteryzacji. Wcielenie się w rolę agentki CBŚP również było wielkim wyzwaniem dla aktorki, ale naszym zdaniem poradziła sobie z tym zadaniem znakomicie. W rozmowie z nami wyczuć można jej szczerą sympatię do Wrocławia i mieszkańców.

A.P.: Czy to prawda, że każdy aktor, który spędzi we Wrocławiu chociaż jeden dzień na planie filmowym, nie chce już wracać do Warszawy?

D.W.: (śmiech) ,,Bardzo podchwytliwe pytanie Pan zadał.”

A.P.: To dlatego, ze jesteśmy portalem miłośników Wrocławia.

D.W.: ,,To ja się mogę zapisać do Waszego portalu, bo jestem absolutną miłośniczką Wrocławia od lat. Ale wybaczy Pan, będę wracała do Warszawy, bo tam są moi trzej faceci, którzy czekają na mnie w domu. Moja miłość do Wrocławia jest ogromna, ale nie tak wielka jak do moich trzech mężczyzn.”

A.P.: Nagrywanie scen odbywało się w różnych dzielnicach Wrocławia, do którego miejsca będziesz wracać pamięcią najbardziej?

D.W.: Najbardziej zachwyciły mnie okolice Hali Stulecia – Park Szczytnicki oraz Pergola. Ja zauważam we Wrocławiu bardzo dużo konotacji z moim rodzinnym miastem – Gdańskiem. Bardzo podobny klimat, dlatego tak dobrze się tutaj czuję. Podobna zabudowa poniemiecka. Myślę, że nawet mentalność ludzi jest bardzo podobna. Jesteśmy zakorzenieni w swojej tradycji, w miłości do naszych miast, a z drugiej stroni jesteśmy bardzo nowocześni. Wrocław ma bardzo podobną atmosferę i ludzką i architektoniczną do Gdańska. 

fot. Kocham Wrocław

 

Premiera filmu “Plagi Breslau” w Polsce tylko na Showmax odbędzie się 14 grudnia. Film to Produkcja Oryginalna Showmax. Nie będzie dostępny w żadnej telewizji ani innym serwisie online. Filmu nie będzie również w kinach w Polsce, ale jest już wyświetlany w wybranych kinach za granicą od 29 listopada (m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii i USA).

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWroclavia uznana za najlepszy pod względem architektury obiekt handlowy na świecie!
Następny artykuł6 powodów, dla których musisz odwiedzić Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.