Nowy Krasnal zamieszkał we Wrocławiu!

0

Przy Przedszkolu Integracyjnym nr. 93 im. Jana Brzechwy zamieszkał nowy krasnal. Ma na imię Integracjanek. Huczne przywitanie zgotowały mu dzieci a Jacek Sutryk, Prezydent Wrocławia wraz z Romanem Kowalczykiem, Dolnośląskim Kuratorem Oświaty, pasowali go na przedszkolaka.

Integracjanek buduje i podtrzymuje legendę Wrocławia jako miasta krasnoludków, ale trzeba pamiętać, że krasnale towarzyszą miejscom szczególnym – tłumaczy prezydent Wrocławia. – Na przykład Przedszkolu Integracyjnemu nr 93. Wrocław jest miastem, w którym wszyscy mogą czuć się dobrze. Integracjanek jest tego symbolem – dodaje.

Krasnal został ufundowany przez Rafała Dutkiewicza, byłego Prezydenta Wrocławia. W uroczystości udział wzięli również Jerzy Skoczylas, satyryk a zarazem autor hymnu Przedszkola im. Jana Brzechwy, Ewa Monastyrska, Dyrektor Wydziału Przedszkoli i Szkół Podstawowych oraz Bohdan Aniszczyk, Radny Miejski.


Przedszkole nr 93 im. Jana Brzechwy działa od 1966 roku. W przedszkole integracyjne zostało przekształcone w 1993 roku. W proces ten zaangażowali się rodzice zrzeszeni w Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci z zespołem Downa, którzy poszukiwali alternatywnych form edukacji dla swoich dzieci. Do przedszkola uczęszcza 90 dzieci, w tym ok. 20 z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Do najczęściej występujących problemów rozwojowych dzieci, zakwalifikowanych do tej formy kształcenia należą: zespoły genetyczne, zaburzenia ze spektrum autyzmu, opóźnienie rozwoju psychoruchowego, niepełnosprawność intelektualna, sprzężenie niepełnosprawności, i inne.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWe Wrocławiu powstaje nowa automatyczna myjnia tramwajowa!
Następny artykułKto zostanie kolejną Miss Polski? Casting do Miss Polski Dolnego Śląska 2019! [PATRONAT KOCHAM WROCŁAW]
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.