Wrocławscy policjanci interweniowali, w ubiegły weekend, przy jednej z ulic wrocławskiego Sępolna. Kontrola dotyczyła nielegalnej sprzedaży alkoholu przez właściciela mobilnej kawiarenki.
W ofercie przedsiębiorcy znalazł się tzw. „grzaniec”, na którego sprzedaż nie posiadał wymaganej prawem koncesji. Właścicielowi za nielegalną sprzedaż alkoholu może grozi teraz kara grzywny, a także utrata zabezpieczonego przez policję mienia.
Funkcjonariusze z Wydziału Prewencji i Patrolowego komendy miejskiej otrzymali zgłoszenie o nielegalnej sprzedaży alkoholu przy jednej ulic wrocławskiego Sępolna. Gdy przybyli na miejsce oczekiwali już na nich wrocławscy Strażnicy Miejscy, którzy wskazali stoisko, na którym sprzedawane są „grzańce” zawierające alkohol.
Na miejscu, w trakcie interwencji, zjawił się również mężczyzna, który zakupił tego dnia grzane wino na wskazanym stoisku, dokładnie opisując, w jakiej formie zostało ono sprzedane i ile % alkoholu zawierało.
Właściciel stoiska oraz jego pracownica kategorycznie zaprzeczyli, aby oferowany przez nich „grzaniec” zawierał alkohol. Sprzedawca pokazał policjantom zezwolenie na prowadzenie działalności gastronomicznej. Nie posiadał jednak koncesji na sprzedaż alkoholu.
Po chwili okazało się, że takie właśnie wyroby posiada w swoim asortymencie.
W tej sytuacji sprawa została skierowana do wyjaśnienia przez funkcjonariuszy z komisariatu na Śródmieściu i może znaleźć swój finał w sądzie.
Przypominamy, że zgodnie z art. 43.1 Ustawy o Wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, kto sprzedaje alkohol bez wymaganego zezwolenia podlega karze grzywny, a dodatkowo może zostać orzeczony wobec właściciela zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych oraz przepadek ujawnionego i zabezpieczonego alkoholu.
mat. KMP Wrocław
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu