Wrocław dawniej i dziś: Dworzec Świebodzki i 180 lat jego historii

0
fot. J. Ciuruś

Wielkimi krokami zbliża się powrót pociągów na Dworzec Świebodzki. Obecnie kojarzony głównie z największym targowiskiem we Wrocławiu już za kilka lat ma znowu gościć pasażerów. Zanim jednak to nastąpi, przyjrzyjmy się jego historii.

Pierwsze pociągi z Wrocławia

Wiek XIX to czas rewolucji przemysłowej, wiek pary i wielkich wynalazków, jak na przykład kolei. Pierwsze pociągi z Wrocławia wyruszyły już w 1842 roku w stronę Oławy i jest to najstarsza linia kolejowa na terenie współczesnej Polski. Już rok później z inicjatywy Towarzystwa Kolei Wrocławsko-Świdnicko-Świebodzkiej wybudowano dworzec, który dzisiaj znamy jako Świebodzki. Trasa wiodła z Wrocławia, przez Kąty Wrocławskie, Mietków i Jaworzynę Śląską, a kończyła swój bieg właśnie w Świebodzicach.

Warto nadmienić, że chociaż narzekamy na liczne spółki kolejowe, to sytuacja w XIX wieku była gorsza. Powstawały różne towarzystwa, które wypuszczały obligacje w celu wybudowania konkretnej linii kolejowej. I osobnego dworca. Stąd często przy przesiadkach pasażerowie musieli pokonywać spore odległości pomiędzy różnymi dworcami, żeby móc pojechać dalej, ponieważ trasy nie były ze sobą połączone.

Czołowy Dworzec 

Dworzec Świebodzki został wybudowany jako czołowy, stąd przed samym budynkiem znajdowała się zwrotnica do obracania lokomotyw.

Z czasem Dworzec Świebodzki okazał się za mały zwłaszcza w perspektywie rozbudowy trasy. W 1868 roku nastąpiła przebudowa gmachu do formy, którą obecnie znamy. Wejście główne przybrało formę łuku triumfalnego, a ambicje dotyczące przedłużenia trasy zostały ukazane za pomocą alegorii przedstawiających Silesię – Śląsk i Pomeranię – Pomorze. Ostatecznie nigdy tak daleko pociągi z Dworca Świebodzkiego nie pojechały.

Ostatni pociąg ze Świebodzkiego

II wojna światowa obeszła się łagodnie z dworcem i szybko ze Świebodzkiego zaczęły odjeżdżać pociągi w stronę Jeleniej Góry.

Przemiany gospodarcze, a także trudności związane z faktem, że dworzec nadal pozostawał czołowy spowodowały, że z czasem pociągów było coraz mniej, aż w 1991 roku odjechał z niego ostatni skład.

Od targowiska po food court

Przyroda nie lubi jednak próżni i zarówno sam budynek zyskał nowych gospodarzy – najpierw Teatr Polski, a z czasem również Muzeum Gier i Komputerów Minionej Ery, czy food court – Hala Świebodzki, ale również nieużywane tory zyskały w każdą niedzielę nowe życie w postaci targowiska, na którym można kupić dosłownie wszystko – świeże warzywa i owoce, ubrania, dywany, a także meble. Nawet wielbiciele pchlich targów znajdą coś dla siebie, jeśli tylko starczy im wytrwałości, by dojść na sam koniec straganów…

Nie da się ukryć, że Dworzec Świebodzki jest naprawdę malowniczym obiektem, nawet jeśli lata świetności ma za sobą. Ten urok został uwieczniony w wielu filmach – „Lalce”, „Złotym Kole”, „Gdy nad Anną gorzało niebo”, czy ostatnio w serialach „Belfer” i „Bodo”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Piotr Zając (@wroclawfilmowy)

W tym roku mija 180 lat od wybudowania Dworca Świebodzkiego, wiele w tym czasie wydarzyło, ale cieszy, że nie jest to jego ostatnie słowo, jeśli chodzi o kolej. Z niecierpliwością czekam na pierwszy pociąg, który ponownie z niego wyruszy.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWrocław: Przegląd nowego kina włoskiego w Kinie Nowe Horyzonty – Cinema Italia Ogii
Następny artykułDinette przeniesie się z placu Teatralnego na Plac Kościuszki w Renomie