Polska przed Mistrzostwami Świata w piłce nożnej

0

Nie ma sensu długo czekać, aż ktoś będzie musiał nas poinformować o zbliżających się wydarzeniach sportowych. Lepiej wiedzieć wcześniej, który zawodnik zagra lub wypadnie ze składu. Legalni bukmacherzy w Polsce poinformują zagorzałych fanów o najnowszych informacjach ze świata sportu.

Każdy piłkarz marzy o tym, aby zagrać na Mistrzostwach Świata. Każdy trener chce poprowadzić drużynę na Mundialu. Jednak nie zawsze wszystko idzie po myśli zawodników oraz selekcjonera. Mecze można wygrywać, przejść łatwiej lub trudniej eliminacje, jednak to i tak czasami jest za mało.

Reprezentacja Polski w piłce nożnej ma teraz nie lada orzech do zgryzienia, ponieważ ma przed sobą baraże, które pozwolą na udział w Katarze w tym roku. Pojawił się jednak mały problem. Paulo Sousa, trener wierny, elegancki oraz powtarzający jak kocha nasz kraj, uciekł. Pożegnał się i uciekł do Brazylii.

Nie robi się tak. Po prostu nie można zadzwonić do prezesa PZPN i powiedzieć, że się odchodzi, gdzie jeszcze chwilę wcześnie deklarowało się, że awans jest nasz. Mamy plan! Portugalczyk, chyba mocno zakochany w Brazylii, ponieważ wręcz w podskokach informował o ofercie z Flamengo. Największego brazylijskiego klubu, obok którego nie można przejść obojętnie. No wszystko się zgadza, ale wtedy kiedy ma się jakieś zobowiązania wobec reprezentacji. I to jeszcze w tak ważnym momencie. Przecież lada chwila należy zacząć przygotowania do meczu z Rosją. Zostały trzy miesiące.

Nowy prezes PZPN Cezary Kulesza, jednak nie chciał tej sprawy zostawić tak łatwo. Wytykał błędy Sousy, które według niego popełniał podczas bycia trenerem. Nie powoływał odpowiednich graczy do kadry. Mimo, że byli oglądani przez selekcjonera, z jakiegoś powodu nie było odzewu. Mowa tutaj między innymi o Sebastianie Szymańskim z Dynamo Moskwa. Przemek Frankowski był za to ustawiany nie na swojej pozycji, przez co nie miał możliwości pokazania się ze swojej najlepszej strony. Jeżeli chodzi o samego Souse i jego pożegnanie się, na początku było naprawdę nerwowo.

Kulesza otrzymał telefon od Portugalczyka w drugi dzień świąt. To nie mogła być sprawa nagrana w ciągu ostatnich kilku dni. Od dawna prowadził negocjację. Ba! Musiał być już dogadany z Flamengo, bo jego sztab bardzo mocno naciskał, aby Kulesza zgodził się i go puścił. Naprawdę mocno się nakręcili na tą Brazylię. Wiedzieli doskonale do jakiego klubu będą przechodzili. W Brazylii nie ma jednak zmiłuj. Nie ma wyników to Cię zjedzą. Pytanie czy Sousa zdaje sobie z tego sprawę. Kibice tam żyją piłką, a taki klub jak Flamengo ma ich około czterdziestu milionów. Nieźle. Mało tego. Kulesza twierdzi, że obie strony ustaliły, że Sousa będzie musiał wypłacić spore zadośćuczynienie za rozwiązanie kontraktu. Mowa tutaj nawet o dwóch milionach złotych płatnych w dwóch ratach. Jeżeli przelew nie wpłynie o czasie, kary będą bardzo bolesne. No, ale skoro Sousa się zgodził to musiał dostać porządne pieniądze w Brazylii. Życzymy powodzenia.

Kibice w Polsce, ale też zawodnicy z Lewandowskim na czele byli mocno rozczarowani decyzją trenera. Co zrobić, może to dobrze. Mamy wielu wspaniałych kandydatów na jego miejsce. Tylko, żeby w końcu kogoś wybrali, bo czasu coraz mniej, a przydałoby się dobrze przygotować do baraży.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułMuzyka bez Barier! Noworoczny Koncert Fundacji Eudajmonia
Następny artykułTak zmieni się teren kortów tenisowych przy ul. Pułtuskiej! [WIZUALIZACJE]
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.