Przed nami kolejny wrocławski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 

Dokładnie 3 lutego 2011 roku uchwalono ustawę, na mocy której dzień 1 marca ustanowiono świętem – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Od tego czasu za sprawą Stowarzyszenia Odra-Niemen co roku organizowany jest we Wrocławiu Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Termin 1 marca nie jest przypadkowy.

Tego dnia w 1951 roku w warszawskim więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju,Karolu Chmielu i Józefie Rzepce – będących ostatnimi ogólnopolskimi koordynatorami „Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją”. Organizacja WiN była następczynią Armii Krajowej i zrzeszała żołnierzy, którzy po II Wojnie Światowej nie uznawali komunistycznego rządu Polski i dalej dążyli do uzyskania niepodległości.

Obchody święta podzielone są na trzy dni.

12742114_1020230674682270_2945314711097447524_n

Sobota, 27.02.2016 

Miejsce: Przystanek Historia, sala IPN, Plac Strzelecki 25

12.00-15.00
Spotkania ze środowiskiem kombatantów Narodowych Sił Zbrojnych, Brygady Świętokrzyskiej oraz Związku Młodocianych Więźniów Politycznych lat 1944-1956 Jaworzniacy
Pokaz filmu „Dywizja nastolatków” reż. Alina Czerniakowska
Pokaz filmu „Brygada”reż. R.Mierzejewski
Pokaz filmu „Elegia na śmierć Roja”, reż. Jerzy Zalewski
Goście specjalni:
kpt. Maksymilian Kowalewski, żołnierz NSZ, którego rodzina przyjaźniła się z rodziną legendarnego „Roja”,
por. Henryk Atemborski, ps. „Pancerny”, żołnierz Brygady Świętokrzyskiej
Magdalena Lenart, twórca Wydawnictwa Patriotycznego 2Kolory, promotorka filmu o Mieczysławie Dziemieszkiewiczu „Rój”


16.00 – 18.00
Pokaz filmu „Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieja”, reż. Sławomir Górski, zdobywca nagrody głównej „Złotego Opornika”, VII Festiwalu Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci za umiejętność syntezy skomplikowanych zdarzeń historycznych i niezwykłe walory edukacyjne. Dokument w pokazuje losy oficerów IV Zarządu Głównego „Wolność i Niezawisłość” na tle zebranych faktów historycznych. W filmie zobaczyć można poruszające relacje świadków. Autentyczne nagrania członków IV Zarządu Głównego WiN. Grypsy więzienne skazanych, w tym Łukasza Cieplińskiego.
Po spotkaniu dyskusja z autorem filmu.


19.00-22.00
Przegląd filmów Arkadiusza Gołębiewskiego – reżysera filmowego, twórcy i dyrektora Festiwalu Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci w Gdyni. Pokaz filmów „Inka” i „Dzieci Kwatery Ł”
Młodzi dla Wyklętych – pokazy filmów i dyskusja o młodym pokoleniu patriotycznym
Filmowe dokumenty na tematy: oprawy patriotyczne na stadionach, kibicowskie murale patriotyczne, teledyski z tematyką historyczną, projekty realizowane przez wrocławską młodzież, wyprawy na Kresy.

Niedziela, 28.02.2016

Miejsce: Przystanek Historia, sala IPN, Plac Strzelecki 25

12.00-14.00                                                                                                                           Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Dystans 1963m nawiązuje do daty śmierci ostatniego Żołnierzy Wyklętego, Józefa Franczaka ps. „Lalek”. Zapisy odbywają się mailowo. Zgłoszenia (imię, nazwisko i datę urodzenia) można wysyłać na adres tropemwilczym.wroclaw@gmail.com. Koszt uczestnictwa wynosi 30 zł. W tej cenie znajduje się pakiet startowy (koszulka, medal, torba) i ubezpieczenie.

Wtorek, 1.03.2016

17.00

Miejsce: Bazylika św. Elżbiety

Uroczysta Msza Św. w intencji Bohaterów Niezłomnych i ich Rodzin


18.00

Miejsce: Rynek

Marsz Pamięci, który w tym roku przejdzie przez miasto
pod hasłem „Zachowałam się jak trzeba”, będącym hołdem dla Danuty „Inki” Siedzikówny. W jego trakcie jak co roku odbywać się będą inscenizacje różnych wydarzeń oraz scenki rodzajowe.


 

Z tego miejsca jako Redakcja Kocham Wrocław przepraszamy za bardzo późną informację na temat obchodów sobotnich. Spowodowane zostało to natłokiem pracy, który mamy w związku z przygotowywaniem dla Was nowych materiałów.

Poniżej przedstawiamy zapis zeszłorocznego marszu, którego autorem jest Stowarzyszenie Odra-Niemen.

 

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułPark Zachodni – niedzielny spacer po niemym świadku historii
Następny artykułPierwsza edycja KochamWrocławWalk za nami!
Gdy myślę o Wrocławiu, myślę przede wszystkim o ludziach. Zarówno tych, którzy żyją tu i teraz i razem ze mną współtworzą miejski organizm, jak i o tych, którzy chodzili po wrocławskich ulicach lata temu. To ludzie, których poznałem w ciągu 20 lat mojego życia sprawili, że dziś jestem takim, a nie innym człowiekiem i to ludzie, żyjący we Wrocławiu na przestrzeni wieków wznosili go, burzyli i odbudowywali, nadając mu jego obecną formę. Jestem studentem II roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UWr. Pasjonuję się historią, zarówno lokalną jak i globalną. Zawsze stawiam szczegół ponad ogół. Uważam, że słowa to najlepszy wynalazek w dziejach ludzkości. Lubię sobie pofilozofować i bywam niepoprawnym perfekcjonistą. W życiu kieruję się zasadą, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Mam również kilkoro przyjaciół, dla których zawsze „Mi casa es su casa”. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, przez co po mieście przemieszczam się ze słuchawkami na uszach, choć i w jego dźwiękach zawsze próbuję doszukać się rytmu i melodii. Uważam, że miasto nie istnieje bez widocznej, szeroko rozumianej aktywności i twórczości człowieka. Mimo miłości do miejskiego życia i otoczenia ludzi doceniam też naturę i bycie sam na sam ze sobą. Nie znoszę długiego przebywania w jednym miejscu, stąd zrodziła się moja pasja do podróżowania. Kiedy to tylko możliwe, wyrywam się z Wrocławia, jednak zawsze po to, by do niego wrócić i docenić na nowo. Cenię sobie spokój, którego szukam zawsze w nocy nad kozanowskim brzegiem Odry lub w spacerach – najlepiej takich do świtu – wśród nadodrzańskich, poniemieckich kamienic. Nie lubię zimy. Czas ze znajomymi najchętniej spędzam w plenerze, najlepiej nad rzeką lub w parku – nie wymienię konkretnych, ponieważ lubię odkrywać coraz to nowsze miejsca. Gdy już zrobi się zimno, przenoszę się do knajp przy ul. Bogusławskiego, a będąc w rynku do Cafe Artzat. Tak na dobrą sprawę, to spotkać można mnie wszędzie. Lubię rozmawiać i zawsze się rozpisuję.