fot. fb. Royal Concert

Muzyka filmowa od dawna stanowi integralną część kinematografii, wnosząc niezapomniane emocje i wzbogacając doznania z oglądania filmów. Teraz mieszkańcy i miłośnicy kina będą mieli okazję uczestniczyć w niezwykłym wydarzeniu, które połączy dźwięk i wizję w fascynującą podróż przez świat muzyki filmowej.

W Hali Orbita we Wrocławiu, 15 marca 2024 roku o godzinie 20:00, odbędzie się wyjątkowy Koncert Muzyki Filmowej.

Podczas tego niezwykłego wydarzenia, zostaną zaprezentowane największe hity muzyki filmowej w doskonałych aranżacjach. Miłośnicy kinematografii będą mieli szansę usłyszeć suity symfoniczne z niezapomnianych filmów takich jak Star Wars, Władca Pierścieni, Piraci z Karaibów, Mroczny Rycerz, Jurassic Park, Incepcja, Cinema Paradiso oraz Harry Potter. To wyjątkowe widowisko zostanie podkreślone przez wykorzystanie ponad 100 metrów kwadratowych ekranu LED o najwyższej rozdzielczości 4K, co sprawi, że doznania audiowizualne będą niezrównane.

Wydarzenie to będzie również niepowtarzalną okazją, by zobaczyć na żywo niezwykłych gości specjalnych: Justynę Steczkowską, Alicję Szemplińską / Anię Karwan oraz Krzysztofa Cugowskiego. Prowadzenie koncertu powierzone zostało doświadczonemu Tomaszowi Kammelowi, który zapewni profesjonalne i pełne emocji poprowadzenie tego wydarzenia.

Na scenie pojawi się także 100-osobowa orkiestra: Royal Symphony Orchestra pod batutą José Maria Florêncio oraz 100-osobowy chór, co dodatkowo podkreśli skalę tego niezwykłego spektaklu.

Termin: 15.03, godz. 20:00
Miejsce: Hala Orbita we Wrocławiu

Bilety: royalconcert.pl

 

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWe Wrocławiu powstanie 7 nowych centrów bibliotecznych [SPRAWDŹ GDZIE]
Następny artykułPunkt widokowy w Sky Tower w zupełnie nowej odsłonie! Bar, kawiarnia, multimedialne windy i animacje 3D [wizualizacje]
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.