Styczeń. A wiecie co to oznacza? Sezon nagród filmowych czas zacząć! Jesteśmy na świeżo po rozdaniu Złotych Globów, właśnie dostaliśmy listę nominacji do BAFT, a za rogiem czekają Oscary. W kinach pojawiają się, czasami z opóźnieniem, filmy nominowane do tych prestiżowych nagród. Styczeń jest więc jednym z najbardziej płodnych w tej materii miesięcy. Tak jak w poprzednio, specjalnie dla Was wybraliśmy 6 najciekawszych premier filmowych , które możecie zobaczyć we wrocławskich kinach.
1. Koty
Nie chcę was straszyć, ale Tom Hooper powraca. Twórca m.in „Nędzników” po raz kolejny daje się poznać jako reżyser nie bojący się podjąć ryzyka. „Koty” to kolejny musical w jego wykonaniu i tak samo jak poprzednicy eksperymentuje z formą. Jeśli wierzyć recenzentom to cały film nie wyszedł za dobrze, lecz nadal wart jest zobaczenia ze względu na swoją „dziwność”. Obsada filmu jest naprawdę mocna – Taylor Swift, Jennifer Hudson, James Corden i Jason Derulo. Świetna muzyka jest raczej pewna, lecz nadal mam wątpliwości co do poziomu gry aktorskiej tych nieprofesjonalnych aktorów. Film można oglądać już od 3 stycznia we wszystkich multipleksach.
2. Psy 3: W imię zasad
Nie od dziś wiadomo, że Psy to seria kultowa. Nie od dziś tez wiadomo, że przywracanie do życia filmów/serii nie zawsze kończy się sukcesem. Nie jest więc zaskoczeniem, że modzie na sequele, prequele i rebooty poddało się też polskie kino. Już 17 stycznia 2020 powrócimy do historii Franza Mauera. Za kamerą stanie ponownie Władysław Pasikowski, a Bogusław Linda znowu będzie grał jednego z największych twardzieli polskiego kina. Miejmy tylko nadzieję, że powrót Pasikowskiego do „Psów” nie skończy się tak ja w przypadku filmu „Kogiel-Mogiel 3”.
3. Judy
Film Ruperta Goolda opowiada historię piosenkarki i gwiazdy estrady Judy Garland. Nie jest to zwykły film biograficzny, ponieważ główną bohaterkę poznajemy w momencie jej największej słabości. Najlepsze lata kariery Judy w USA przeminęły. Teraz, aby zapewnić byt swojej rodzinie piosenkarka chwyta się desperackich rozwiązań. Kiedy trafi się szansa wyjechania do Londynu i ratowania swojej podupadającej kariery Judy stanie w obliczu konfliktu. Wyjechać w pogoni za marzeniami czy zostać z dziećmi w Ameryce? Film można oglądać od 3 stycznia. W roli głównej wystąpiła Rene Zellweger. Jedna z najlepiej zapowiadających się premier filmowych stycznia.
4. Jojo Rabbit
Jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów… tamtego roku. „Jojo Rabbit” jest właśnie jednym z tych filmów, które swoją polską premierę mają dużo później od światowej. Stało się tak najprawdopodobniej ze względu na to, że jest to film reżysera niezależnego z Nowej Zelandii. A tak jest przynajmniej w mniemaniu dystrybutorów. Bo Taika Waititi od dawna nie jest nikomu nie znanym reżyserem. A „Jojo Rabbit” od dawna nie jest zwykłym filmem, tylko parodią której głównym bohaterem jest Hitler grany przez Żyda. A w głównej obsadzie filmu zobaczymy takie nazwiska jak Scarlett Johannson czy Alfie Allen. I jak widać dystrybutorzy dość szybko zwietrzyli grube pieniążki, bo film będzie miał swoją premierę 24 stycznia 2020. Jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier filmowych roku.
5. „1917”
Jeśli podobała Wam się „Dunkierka” Nolana to z pewnością zainteresuje Was najnowszy film Sama Mendesa. Opowieść osadzona w czasach I wojny światowej zapewni lukę jaka powstała. Trzeba przyznać, że mało słyszy się o filmach osadzonych właśnie w trakcie trwania tego konfliktu. Dużo bardziej atrakcyjną materią jest II wojna światowa. Film, tak jak w przypadku Nolana, opowiada historię bohatera zbiorowego – żołnierzy walczących na frontach. „1917” został w tym roku doceniony zgarniając Złotego Globa w kategorii Najlepszy Film Dramatyczny i jest mocnym faworytem w tegorocznym rozdaniu Oscarów.
6. Małe kobietki
Na sam koniec film, który dane man będzie zobaczyć dopiero 31 stycznia. „Małe kobietki” to kolejny film Grety Gerwing, której ostatni film „Lady Bird” został doceniony przez Akademię. Obraz opowiada historię Jo March – kobiety, która wspomina życie spędzone z trzema wyjątkowymi siostrami. Piękna historia o rodzinie i więzi łączącej rodzeństwo w wyjątkowej oprawie wizualnej. W rolach głównych: Saoirse Ronan, Emma Watson, Florence Pugh, Laura Dern i Timothee Chalamet.
Która z naszych propozycji przykuła Waszą uwagę? Jakie macie nastawienie do tych produkcji? Jeśli widzieliście, któryś z tych filmów dajcie nam znać jak Wam się podobał w komentarzach.