„Mógł zostać piłkarzem albo muzykiem, ale postawił na język polski – i Wrocław. Decyzji nigdy nie żałował. Nad Odrą zdobył upragnioną wiedzę, poznał przyszłą żonę i został językoznawcą, jak sam mówi: dla ludzi. Uniwersytet Wrocławski zawsze traktował niczym swój drugi dom. Uwielbia opowiadać o niuansach językowych, wykładać, z chęcią otwiera się na drugiego człowieka, bo „każde spotkanie czegoś uczy”. Dodajmy do tego serdeczny, szeroki uśmiech i charakterystyczne ruchy rąk, a uzyskamy pełen obraz prof. Jana Miodka, ikony Instytutu Filologii Polskiej i całego Uniwersytetu Wrocławskiego.”
Zobacz wywiad z prof Janem Miodkiem
0