MPK Wrocław nieustannie wymienia i unowocześnia swój tabor – nie tylko tramwaje, ale też pojazdy techniczne. Nie wszystkie wycofane z ruchu wozy trafią jednak na złomowisko.
Jeden z kultowych wagonów i żuraw, który przez lata uczestniczył w akcjach ratunkowych, przewoźnik przekazał nieodpłatnie Klubowi Sympatyków Transportu Miejskiego (KSTM).
Tramwaje Konstal typu 105Na przez lata dominowały w krajobrazie komunikacyjnym całej Polski. Nie inaczej było we Wrocławiu. Dziś powoli znikają z ulic, w związku z licznymi dostawami klimatyzowanych niskopodłogowców. MPK zdecydowało się jednak przekazać Klubowi Sympatyków Transportu Miejskiego, do zachowania dla potomności, jeden z wycofanych z ruchu egzemplarzy.
– KSTM to grono ludzi o wielkiej pasji, z którymi świetnie współpracuje się przy wydarzeniach promujących komunikację publiczną we Wrocławiu. Część z tych zaangażowanych osób to zresztą nasi pracownicy, którzy oddają swoje serce tramwajom i autobusom także w swoim czasie wolnym – wyjaśnia prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder. – Wiemy, że historyczny tabor będzie tam w naprawdę dobrych i czułych, ale przede wszystkim fachowych rękach.
Egzemplarz zasili kolekcję, która liczy już niespełna 30 historycznych pojazdów związanych z transportem publicznym, pochodzących z rozmaitych epok. Będzie on dopełnieniem pokaźnego zbioru wagonów wyprodukowanych w epoce socjalizmu – obok takich klasyków, jak wagony typu N (pierwszy polski model produkowany po wojnie) czy 102Na (popularny przed laty „ogórek”).
– Cieszymy się z tego prezentu, bo jest to pojazd dość wyjątkowy. Został zmodernizowany we wrocławskim Protramie pod koniec lat 90. i wyróżnia się przez to charakterystycznymi współczesnymi rozsuwanymi drzwiami, zamontowanymi jednak w oryginalnym, nieco kanciastym nadwoziu – mówi Krzysztof Kołodziejczyk, prezes KSTM. – Późniejsze modernizacje miały już wyoblone ściany z tworzywa.
Przekazany klubowi tramwaj typu 105Na wyprodukowany przez chorzowski Konstal nosił potoczną nazwę „akwarium”. Wszystko za sprawą wielkich okien zamontowanych w pojeździe. W przypadku wagonu z tej rodziny były one zdecydowanie większe, niż w starszych modelach. Tych zmian w porównaniu do swoich poprzedników pojazd miał więcej.
– Był to pierwszy tramwaj, który nie posiadał charakterystycznej korby służącej do prowadzenia pojazdu – mówi Tomasz Sielicki, historyk transportu. – W wagonie 105Na używane były nożne nastawniki jazdy, a więc pedały jazdy i hamowania, jak w samochodzie.
Sympatycy transportu kolekcjonują również pojazdy techniczne. Mają m.in. Poloneza – radiowóz Nadzoru Ruchu, czy żółtego Lublina ucharakteryzowanego na pogotowie autobusowe.
Teraz ich kolekcja wzbogaciła się właśnie o żuraw wypadkowy marki Star, który MPK również przekazało w darze – po zakupieniu dla siebie nowoczesnego dźwigu. Historyczny już pojazd pochodzi z 1989 roku i od nowości służył wrocławskiemu przewoźnikowi. Brał udział m.in. w ratowaniu życia osób, które wtargnęły pod tramwaje, bo po ulicach mógł poruszać się jako pojazd uprzywilejowany. Jak zapewniają przedstawiciele KSTM – choć nie będzie pełnił już tak odpowiedzialnej roli, to ma w zamierzeniu być czynnym eksponatem.