Decydujące starcie już 12 września. Debiutancki sezon Panthers Wrocław w europejskiej elicie trwa w najlepsze! Zespół ze stolicy Dolnego Śląska dotarł do fazy play-off European League of Football i już w najbliższą niedzielę (12 września) powalczy w Hamburgu o grę w finale tych rozgrywek.
Choć zawodnicy Panthers mają za sobą dziesięć trudnych i wymagających spotkań, dopiero teraz rywalizacja rozpoczyna się na dobre. Półfinał ELF był bowiem planem minimum. Celem jest zwycięstwo nad Hamburg Sea Devils i walka o mistrzostwo.
Pojedynek o finał ELF
Futboliści z Wrocławia nie zamierzali płacić frycowego, a wśród najlepszych drużyn Starego Kontynentu czuli się jak ryba w wodzie. 6 zwycięstw w 10 rozegranych meczach sezonu regularnego dało awans do półfinału. Teraz na drodze podopiecznych trenera Jakuba Samela ponownie stanie ekipa Hamburg Sea Devils, z którą Panthers mierzyli się w tym roku dwukrotnie. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu ulegli gościom, ale podczas kolejnego spotkania na Stade Hoheluft w Hamburgu odegrali się na przeciwnikach. Oba spotkania były bardzo wyrównane, więc niezwykle trudno jest wskazać faworyta zbliżającej się batalii.
– Gdyby zapytać kibiców, to zdania na pewno byłyby bardzo podzielone. Na boisku udowodniliśmy już, że jesteśmy w stanie wygrać z Sea Devils. Nawet wtedy, kiedy stawiani są oni w roli faworyta. Niedzielne spotkanie zapowiada się jako niezwykle wyrównane i z całą pewnością będzie trzymać w napięciu do ostatnich minut – przyznał Prezes Zarządu Panthers Wrocław, Michał Latoś.
Wymagający sezon
Panthers mają za sobą bardzo udany sezon zasadniczy, choć w jego środkowej części złapali lekką zadyszkę. Długie wyjazdy, intensywne mecze i nieustanne poszukiwanie optymalnego składu sprawiły, że niezbędne były zmiany – nie tylko na boisku, ale również w sztabie trenerskim czy harmonogramie treningów.
– Ten sezon to dla nas wielka nauka i jestem dumny, że byliśmy w stanie adaptować się tak szybko, by zaliczyć mocne wejście w play-off, gdzie oczywiście chcemy utrzymać się na wznoszącej fali – dodał Michał Latoś.
Trzecie i decydujące starcie z Hamburg Sea Devils
Nie ulega wątpliwości, że na drodze Panthers stanie bardzo mocny przeciwnik. Hamburg Sea Devils zakończyli sezon regularny z bilansem 7 zwycięstw i 3 porażki. Drużyna z północy Niemiec świetnie funkcjonuje jako kolektyw, a do jej największych atutów należą mocna gra biegowa i wyjątkowo mobilny rozgrywający, który jest dużym zagrożeniem, jeśli da mu się chwilę czasu na analizę ustawienia w obronie. Włodarze Panthers nie mają wątpliwości, że w najbliższym starciu nie będzie miejsca na błędy.
– Do naszego ostatniego meczu w Lipsku przystąpiliśmy w najsilniejszym składzie. Udało się uniknąć poważnych urazów, więc po tygodniu intensywnej odnowy i pracy z fizjoterapeutami nasi zawodnicy będą przygotowani na jedno z najważniejszych starć w tym roku. Co prawda, są już zmęczeni, ale na tym etapie sezonu to normalne. Jesteśmy gotowi na półfinał, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Motywacja zawodników, jak i całego naszego sztabu trenerskiego jest olbrzymia – mówi Jakub Samel, główny trener Panthers Wrocław.
Choć półfinałowe spotkanie odbędzie się na wyjeździe, drużynie z Wrocławia powinno pomóc doświadczenie zyskane podczas poprzedniej wizyty w Hamburgu. Włodarze klubu wiedzą, co powinni poprawić pod względem logistycznym, aby zagwarantować swoim podopiecznym jak najlepsze warunki do stuprocentowego skoncentrowania się na meczu. Mimo że gracze Panthers nie mogą liczyć na doping swoich niezawodnych kibiców, to mają nadzieję, że przed ekranami zgromadzą się fani z całej Polski.
Gdzie oglądać mecz?
Walka o wejście do finału European League of Football odbędzie się w najbliższą niedzielę w Hamburgu. Start o godz. 14:45. Kibice z Polski – niezmiennie w tym sezonie – jako jedyni w Europie mogą obejrzeć bezpłatną transmisję online na: https://europeanleague.football/watch/video (po wybraniu opcji „If you´re watching from Poland click here”).