Mało znane miejsca we Wrocławiu, które warto zobaczyć [ALTERNATYWNY PRZEWODNIK]

0

Jeśli planujesz długi urlop we Wrocławiu, możesz pokusić się o odwiedzenie nie tylko najpopularniejszych miejsc, ale także tych mniej znanych zakątków. Jeśli chciałbyś poznać dolnośląską stolicę od nieco innej strony, przeczytaj ten artykuł. Podpowiadamy, gdzie warto udać się, aby poznać prawdziwy i nietuzinkowy klimat miasta.

Jednak jeśli zależy Ci na „klasycznych” atrakcjach turystycznych, nie panikuj! Na naszej stronie znajdziesz wiele przewodników po najbardziej znanych zakątkach „miasta stu mostów”. 

SPRAWDŹ TUTAJ: Co zobaczyć we Wrocławiu w dwa dni? [TRASA ZWIEDZANIA + MAPA]

Wiking Axe Throwing Club

Jeśli szukacie czegoś oryginalnego i niezwykłego, to koniecznie odwiedźcie w Wiking Axe Throwing Club we Wrocławiu. To niezwykłe miejsce, gdzie możesz poczuć się jak prawdziwy Wiking, rzucając toporami w tarczę razem ze swoją drugą połówką lub grupą znajomych.

Pod okiem doświadczonego instruktora, nauczysz się bezpiecznie i skutecznie rzucać toporem do celu. Rzucanie toporem staje się coraz bardziej popularne, a do trafienia w tarczę nie trzeba mieć żadnych specjalnych umiejętności. Jednak, aby trafić w sam środek, potrzebne będzie dobre oko i precyzja.

Więcej o miejscu: Poczuj się jak Wiking – nowy klub do rzucania toporami we Wrocławiu!

Adres: ul. Świdnicka 12-16

Port Miejski

Port Miejski we Wrocławiu powstał w 1897 roku i znajduje się w zasięgu półgodzinnego spaceru od centrum miasta. Można do niego również dotrzeć tramwajem, wysiadając na Kleczkowskiej. Teren jest otwarty i dostępny dla każdego — jest to świetne miejsce dla miłośników industrialnych klimatów i fotografów.

Opuszczone miejsca, stare budynki i maszyny — tu zobaczysz wiele ciekawej infrastruktury. Oczywiście, jak na port przystało, podziwiać w nim można także statki. Są to jednak w głównej mierze barki transportujące węgiel do pobliskich elektrowni. 

Adres: ul. Kleczkowska

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Kania (@katarzyna_skraburska)

Kamienica i Pasaż Pokoyhof

Pasaż o trudnej do wymówienia nazwie Pokoyhhof znajduje się między ul. Włodkowica i św. Antoniego. Piękna i pierwsza we Wrocławiu neogotycka kamienica przy Krupniczej 13 (która to także kojarzona jest z nazwą Pokoyhof) powstała w 1854 r., a zaprojektował ją znany architekt Alexis Lager. Dziś w pasażu znajdują się biura, dobre restauracje i kawiarnie.

To ciekawe miejsce ulokowane jest rzut beretem od rynku, dlatego warto wybrać się tam na spacer, lub skorzystać z oferty jego gwarnych lokali gastronomicznych. 

Adres: ul. Świętego Antoniego 2/4

Muzeum Gier, czyli Gry i komputery minionej epoki

Jeśli jesteś fanem Pac-Mana, pinballa, starych gier na MS-DOS, Commodore 64 oraz innych klasyków z minionej epoki komputerowej, „Gry i Komputery Minionej Epoki” to świetne miejsce dla Ciebie. Jest to nic innego jak muzeum gier we Wrocławiu — unikalne i niepowtarzalne miejsce, jedyne takie w całej Polsce! W tym lokalu możesz pograć w stare gry kilka godzin w ciągu dnia, a wieczorem możesz kontynuować swoją pasję, udając się do Pubu Gier Cybermachina.

Poza planszówkami i grami video, w pubie napijesz się także zimnych napojów i będziesz mógł spędzić czas w wyjątkowy sposób.

Adres: plac Orląt Lwowskich 20A

Stary Cmentarz Żydowski — Muzeum Sztuki Cmentarnej

Cmentarna architektura i rzeźby, które zobaczyć można na Starym Cmentarzy Żydowskim we Wrocławiu, stanowią prawdziwą galerię sztuki na świeżym powietrzu. Muzeum Sztuki Cmentarnej jest mało znanym, nieoczywistym miejscem, które zdecydowanie jest warte uwagi.

Ponad 12 000 nagrobków skrywa wiele tajemnic i stanowi prawdziwą gratkę dla miłośników historii. Jeśli się tam wybierzesz, możesz przyjrzeć się symbolom widocznym na niektórych nagrobkach. Kwiat lub złamane drzewo znajduje się na miejscach spoczynku osób, które zmarły w sposób gwałtowny lub niespodziewany.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stary Cmentarz Żydowski we Wrocławiu – jakie skrywa tajemnice?

Adres: ul. Ślężna 37/39

Stary Cmentarz Żydowski, źródło: wikipedia.org

Galeria Plakatu Polskiego

Mało kto wie, że za czasów PRL polskie plakaty do filmów zagranicznych powstawały w nietypowy sposób. Często artyści tworzyli grafikę do filmu, znając jedynie jego tytuł i nic poza tym. Dobrym przykładem jest „Elektroniczny Morderca”, czyli polska nazwa dla kultowego „Terminatora”.

Muzeum Plakatu Polskiego jest warte odwiedzenia, ponieważ znaleźć w nim można prace artystów takich, jak np. Ryszard Kaja, który słynie z wielu designerskich plakatów. 

Adres: ul. Świętego Mikołaja 54/55

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułFirmy z Wrocławia i okolic w zasięgu zupełnie nowej technologii światłowodowej
Następny artykułPozytywni, Szalone Nożyczki, Imię, Wieczór Panieński – najlepsze spektakle komediowe we Wrocławiu!
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.