W dniach 18-19 sierpnia, na polu Gradi Golf Club, odbył się kobiecy turniej
„Brunetki, Blondynki, czyli Metamorfozy”, który po raz kolejny pokazał, że
golf to wyjątkowy sport. Pełen elegancji i klasy, rozgrywany w otoczeniu
pięknej przyrody, pozwalający nawiązać wspaniałe przyjaźnie.

Jak podkreśla Dominika Gradecka: „Golf zbliża – na polu spędza się razem dużo
czasu, charakter gry sprzyja poznawaniu drugiego człowieka, dlatego też
golfowe przyjaźnie są silne i trwałe”. Z tego też powodu kobiece spotkania na
greenie pełne są pozytywnych emocji. Tej dobrej energii na pewno nie zabrakło
w trakcie ubiegłego weekendu w Pałacu Brzeźno, gdzie rozegrano 5. edycję
turnieju „Brunetki, Blondynki, czyli Metamorfozy”.

Pomysł damskich rozgrywek na Gradi Golf Club powstał kilka lat temu, jako
odpowiedź na liczne męskie turnieje, w trakcie których panowie nie tylko
rywalizują, ale i przyjemnie spędzają czas. Organizatorka i pomysłodawczyni,
Marzena Gradecka, chciała połączyć swój ulubiony sport ze spotkaniem w
kobiecym gronie i dobrą zabawą.

W obecnej formule, z rywalizacją drużyn Brunetek i Blondynek, motywem
przewodnim zabawy oraz tematycznymi metamorfozami, impreza odbyła się
po raz piąty. Spotkanie jest nie tylko okazją do sportowych zmagań
doświadczonych zawodniczek, ma również popularyzować grę w golfa w
kobiecym gronie – stąd prowadzona równolegle 2-dniowa Akademia Golfa dla
pań stawiających pierwsze kroki na greenie.

Formule turnieju sprzyja pole Gradi Golf Club – położone zaledwie kilka kroków
od Pałacu Brzeźno, 18-dołkowe pole (PAR 71) pełne jest golfowych wyzwań:
wodnych hazardów i bunkrów, w tym malowniczo położony nad pałacowym
stawem ostatni dołek, na którym rozgrywany jest galowy konkurs Nearest to
the Pin. Grę urozmaicają również konkursowe dołki partnerskie, rozgrywane
pierwszego dnia.

Tradycją turnieju jest zabawa tematyczna: kolorowe stroje na polu,
metamorfozy i makijaż z wizażystami gwiazd czy galowy dołek rozgrywany w
szpilkach (lub boso). W tym roku motywem przewodnim imprezy były Karaiby –
nie zabrakło zatem latynoskich rytmów, z wieczornym koncertem Jose Torresa],

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułRolety dzień noc – styl i funkcjonalność w jednym
Następny artykułZnamy program Międzynarodowego Festiwalu Krasnoludków! [SPRAWDŹCIE]
Odkryj Wrocław na nowo