Czy emocje, które odczuwamy po śmierci naszego pupila – kota, psa, chomika – można nazwać żałobą?
Zwierzę to nierzadko najlepszy przyjaciel człowieka. Jego odejście potrafi zostawić w nas prawdziwą pustkę i jest trudne do zaakceptowania. Akceptacja stanu rzeczy jest dla wielu osób dużym wyzwaniem. Zwierzęta domowe żyją krócej od nas, dlatego warto regularnie rozmawiać z lekarzem weterynarii o kondycji i jakości życia naszego podopiecznego.
„Strata ukochanej istoty – nieważne, czy człowieka, czy zwierzęcia – potrafi pozostawić trwały ślad w naszym życiu. Głębia bólu po stracie zależy od wielu czynników, np. od naszej relacji z tą istotą, od dostępności lub braku zrozumienia i wsparcia ze strony naszego otoczenia, ale też od tego, czy równolegle doświadczamy innych trudności w naszym życiu.” – mówi Anja Franczak, zawodowa towarzyszka w żałobie. „Dla osoby, dla której zwierzę było najbliższym, może nawet jedynym towarzyszem w życiu, jego strata potrafi boleć tak samo, jak strata człowieka” – dodaje.
Jeśli wiemy, że zbliża się ten ciężki moment pożegnania z ukochanym pupilem, najlepiej spędzać z nim jak najwięcej czasu – dać mu opiekę, bliskość a także budować wspomnienia wspólnie spędzonego czasu. Warto porozmawiać z lekarzem weterynarii- jak wygląda taki zabieg, poprosić o pomoc i wskazówki.
Dużą ulgę sprawi właścicielowi zwierzęcia wcześniejsze podjęcie decyzji co chce zrobić z ciałem swojego zwierzęcia po śmierci. Sprawdzenie jakie są możliwości sprawi, że nie dodamy sobie dodatkowego stresu w trakcie odchodzenia zwierzęcia i związanej z tym rozpaczy.
Pamiętajmy, że w takiej sytuacji właściciel zwierzęcia nie musi radzić sobie sam – są specjaliści, którzy pomagają przejść przez ten trudny czas.
W Rudzie Śląskiej działa ośrodek Esthima zajmujący się kremacją zwierząt towarzyszących, gdzie zwierzęta są traktowane z miłością i troską do samego końca.
Kierując się szacunkiem i empatią dla uczuć właścicieli zwierząt wobec poniesionej straty, pracownicy Esthima pomagają w zorganizowaniu pożegnania ukochanego zwierzęcia. Pożegnania godnego uczucia jakim było ono darzone. Także we Wrocławiu działa przedstawicielstwo – Agencja Esthima. To nowa usługa, która umożliwi mieszkańcom Wrocławia i jego okolic skorzystanie z usług kremacji w Rudzie Śląskiej. Da tym samym możliwość uniknięcia utylizacji ukochanego pupila, na rzecz pożegnania go z godnością i szacunkiem.
„Usługa kremacji w Esthima dotyczy zwierząt towarzyszących, czyli m.in. psów, kotów, gryzoni, płazów, gadów oraz ptaków. Jej przebieg jest indywidualnie ustalany z właścicielem zwierzęcia. Esthima oferuje trzy rodzaje kremacji – indywidualną, rozłączną oraz łączną. W przypadku dwóch pierwszych istnieje możliwość odzyskania prochów zwierzęcia. Przy wyborze kremacji indywidualnej właściciel może wziąć udział w ceremonii pożegnalnej, co oznacza, że w jej trakcie można pożegnać swojego pupila, wspomnieć go w księdze pamiątkowej a także dzięki specjalnemu systemowi video śledzić początek ostatniej drogi ukochanego przyjaciela. Można także wybrać czy chce się ten czas pożegnania spędzić w specjalnie przygotowanym, komfortowo urządzonym saloniku czy też w sąsiadującym z ośrodkiem parku.” – mówi Anna Winter, dyrektor generalna Esthima w Polsce.
Każda z kremacji pozwala pożegnać z szacunkiem ukochane zwierzę. „W Esthima wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że odejście pupila jest dla właściciela bardzo trudnym momentem”. – mówi Anna Winter. „Współpracujemy także z klinikami weterynaryjnymi – właściciele zwierzęcia mogą zawsze poprosić o pomoc lekarza, który opiekował się ich pupilem. Klinika w imieniu właściciela skontaktuje się z Esthima w celu ustalenia wszystkich spraw organizacyjnych i formalnych. Wszystko po to, aby jak najbardziej odciążyć właściciela zwierzęcia, w tak trudnej dla niego chwili” – dodaje.
„Jak najbardziej możemy płakać, kiedy kończy się życie naszego ukochanego zwierzaka” – mówi towarzyszka w żałobie Anja Franczak. „Niestety żyjemy w kulturze, w której łzy często traktowane są jako oznaka słabości. Łzy są zdrowym i naturalnym wyrazem emocji. Jeżeli pozwalamy im swobodnie płynąć, mogą nawet zadziałać uspokajająco na nasze ciało.” – dodaje.