Cindy Vintage – jeden z najbardziej znanych vintage shopów we Wrocławiu. O czym opowiedzą?
Pisaliśmy o nich ostatnio. Dzisiaj pokazujemy co sądzą o modzie, którą prezentują i jak może się ona rozwinąć w przyszłości.
Czym dla was jest vintage?
Vintage to określenie na ubrania, dodatki, biżuterię, meble, które mają conajmniej 20 lat. Chociaż według terminów vintage to coś co ma minimum 20 lat, natomiast retro to coś co jest stylizowane na poprzednie dekady. Często mówi się o stylu vintage- to stylizacja ubioru, wnętrz, z wykorzystaniem ubrań, przedmiotów z poprzednich dekad. Dla nas vintage ma wiele odsłon – jesteśmy retromaniakami, kolekcjonerami. Dla mnie osobiście vintage to coś z historią, z duszą.
Jak oceniacie Wrocław na arenie polski pod kątem rozwoju i dostępności mody vintage?
We Wrocławiu prężnie działa wielu kolekcjonerów vintage. Co miesiąc współorganizujemy vintage markety, na których można zaprezentować swoje zdobycze (o ostatnim przeczytacie TU). Dzięki bliskiej odległości od Berlina mamy dostęp m. in. do świetnych rzeczy wyprodukowanych w RFN. Stolica Dolnego Śląska jest częstym punktem odwiedzin turystów i często podczas odwiedzin sklepu słyszę wiele pozytywnych reakcji na asortyment w Cindy Vintage. Grono klientów sklepu stale się powiększa.
90 vs 70 – które lata lepiej się sprzedają?
Nie ma reguły, to zależy od materiału, marki, fasonu. Obecnie widoczny jest powrót 00’s – m.in. niskich spodni biodrówek jak z teledysku Shakiry. Ja jednak zamiast jednego stylu, promuję modowy eklektyzm. W Cindy Vintage proponuję asortyment z lat 90, 80, 70 a nawet 60 i 50. Najstarsza rzecz miała ponad sto lat. Zachęcam do łączenia elementów konkretnych dekad. Podobnie jest w muzyce, w projektowaniu wnętrz. Najważniejsze to czuć się swobodnie.
Czy moda vintage kiedyś się zatrzyma? Czy będzie po prostu uzupełniana o kolejne lata mody, które będą stawały się retro?
Moda vintage nie zatrzyma się i będzie nabierać wartości jak dobre wino. To co przetrwa próbę czasu będzie uznawane za wartościowe.
Vintage shopy są bardziej konkurencją secondhandów czy ich uzupełnieniem?
Ani jedno ani drugie. To dwa odrębne byty. Jest second hand, jest vintage shop , jest antykwariat i każde miejsce ma swój klimat i odbiorców. Nikt dla nikogo tu nie jest konkurencją. Każdy vintage shop jest jednocześnie second handem ( bo w prowadza ubrania w drugi obieg), ale nie każdy second hand to vintage shop – odpowiednio jak z prostokątem i kwadratem. W sklepie vintage kryterium wyboru asortymentu jest wiek rzeczy. Wiele też zależy od atmosfery miejsca. Zapraszam każdego do odwiedzin naszego sklepu przy Pomorskiej 15. Mamy poczucie misji, żeby rozkochać w vintage każdego.