Literackie wydarzenie roku za nami. Spotkanie Aleksijewicz i Tokarczuk [VIDEO]

0
fot. Max Pflegel

Piętnastego lipca dwie laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, Swietłana Aleksijewicz i Olga Tokarczuk, spotkały się w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, by porozmawiać o roli kobiet i wyzwaniach, z którymi te muszą się mierzyć w obu krajach, ale także o wolności, odpowiedzialności, odwadze i oczywiście o literaturze oraz jej wpływie na dzisiejszy świat.

Spotkanie odbyło się pod hasłem Protest/Pratest, rozmówczynie nawiązywały do niego w różnych kontekstach. Spotkanie poprowadziły Monika Olejnik oraz Magdalena Środa. Z języka rosyjskiego tłumaczyła Jana Karpienko, zaś na język migowy rozmowę przełożyła Anna Morawska.

Literackie wydarzenie roku przyciągnęło mnóstwo zainteresowanych widzów nie tylko w Narodowym Forum Muzyki, lecz także przed ekranami – transmisję ze spotkania można było oglądać na żywo m.in. na profilach mediów społecznościowych organizatorów. Irek Grin – dyrektor Wrocławskiego Domu Literatury i dyrektor Fundacji Olgi Tokarczuk przywitał wszystkich w imieniu instytucji organizujących wydarzenie: Wrocławskiego Domu Literatury, Wrocławia – Miasta Literatury UNESCO, Fundacji Olgi Tokarczuk i Festiwalu Brunona Schulza. Wspomniał o spotkaniu sprzed niespełna dwóch lat, kiedy wrocławski NFM gościł Olgę Tokarczuk tuż po przyznaniu pisarce literackiej Nagrody Nobla. Publiczność przywitała obie pisarki oklaskami na stojąco.

W imieniu Miasta Wrocław spotkanie otworzył oraz przywitał noblistki i wszystkich zgromadzonych prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Wyraził podwójną dumę: jednym z powodów było spotkanie ze wspaniałymi autorkami; drugim – kolejki przed budynkiem: „Kocham te kolejki przed NFM-em, kiedy wrocławianie i wrocławianki, i goście, którzy do nas dziś przyjechali, stoją, by spotkać się z literaturą i z osobami, które ją tworzą”.

Prezydent podkreślił znaczenie Wrocławia nie tylko jako miasta wolności i solidarności, lecz także jako miasta literatury: „My naprawdę tutaj ukochaliśmy literaturę. Ona mi i wielu z nas kojarzy się z czymś tkliwym, wrażliwym, delikatnym, wspaniałym. Cieszę się, że literatura porusza tyle obecnych dzisiaj w dyskursie publicznym wątków” – powiedział.

„Protest nie jest czymś, z czym należy się mierzyć w sensie językowym, tylko należy po prostu brać w nim udział” – te słowa Magdaleny Środy wywołały długie oklaski publiczności – „Wydaje mi się, że obecność nas wszystkich tutaj jest pewnego rodzaju protestem, a na pewno manifestacją wolności, o której trochę porozmawiamy, ale oczywiście będziemy poruszały tematy znacznie szerzej” – zapowiedziała profesorka Uniwersytetu Warszawskiego.

fot. Max Pflegel

Uczestniczki debaty jednogłośnie podkreśliły niezwykłość i jednocześnie wynikającą z niej trudność obecnych realiów. „Reżimy covidowe zatrzymały nas w domu i zatrzymały naturalne dla społeczeństwa ruchy, między innymi protesty. Władza autorytarna w wielu krajach ten reżim wykorzystała” powiedziała Olga Tokarczuk. Polska noblistka nazwała obecną sytuację kryzysem międzynarodowym i zaznaczyła ogólną bezradność ludzkości.

Swietłana Aleksijewicz zwróciła uwagę na spowodowaną pandemią zmianę obrazu rzeczywistości: „Ten wirus, mikrob, jest istotą kosmiczną; przyszedł skądś, niezależnie od nas. Człowiek nagle stał się mały. Żyliśmy w kulturowej arogancji. Podporządkowaliśmy świat. Poprzedni świat, poprzedni jego obraz, jest teraz dla mnie rozbity, zniszczony. Pojawiła się nowa twarz śmierci” – podsumowała.

Dyskutantki odniosły się również do patriarchalnego modelu społeczeństwa. „Kryzys często jest niezbędny do zniszczenia form skostniałych. Kiedy przychodzi kryzys z zewnątrz, on pomaga te formy przekształcić. Niekoniecznie zniszczyć i rozwalić, ale przekształcić w coś innego” – powiedziała Olga Tokarczuk Podczas rozmowy próbowano określić źródła kryzysu męskości przyglądając się mu również w kontekście społecznych protestów. „Feminizm nie jest wymyślony przeciwko mężczyznom, wręcz przeciwnie. Mężczyźni-feminiści są jak najbardziej naturalną częścią tego ruchu. Traktuję feminizm jako filozofię sprawiedliwościową i równościową, która jest w stanie zmienić świat i ustalić nasze relacje ze światem w sposób niekonfrontacyjny, ale w sposób relacyjny – oparty na współpracy.  Jestem przekonana, że zarówno na sali, jak i na świecie jest mnóstwo mężczyzn, którym bliższe są tak zwane kobiece wartości” – dodała Tokarczuk.

„Na ulicach strajkowały kobiety. Byli również mężczyźni, ale strajkowały głównie dziewczyny, strajkowały babcie. Na Białorusi również widzieliśmy kobiety” – zauważyła Monika Olejnik, co Swietłana Aleksijewicz skomentowała: „Nie chodzi tylko o liczbę kobiet. Chodzi o to, że jeżeli w naszej rewolucji aktywny udział braliby mężczyźni, to opór ten trwałby w starych formach, kiedy to kamień jest bronią proletariatu”. Następnie podkreśliła: „Myśmy nie chcieli krwi (…). W XXI wieku już jest potrzebny inny opór. Dlatego nasze kobiety protestując przeciwko sfałszowanym wyborom nosiły na ulice białe kwiaty (…). Obserwuję dyskusje na temat wojny i pokoju. Wydaje mi się, że gdyby nie kobiety z kwiatami, to te protesty mogłyby potoczyć się inaczej, byłyby jeszcze krwawsze. Żyjemy w świecie, w którym mężczyźni już wszystko powiedzieli, a może nawet więcej niż byśmy chciały. A co może powiedzieć kobieta o świecie? Trzeba dać im ten głos i zobaczyć”. Konfrontując opór kobiecy z oporem męskim, Aleksijewicz dodała: „Opór nie wymaga sakralnych ofiar, a śmierć nie powinna być dowodem naszych działań. Tylko nie krew, tylko nie śmierć”.

Podczas spotkania zaznaczono konieczność stworzenia nowych form protestu i podkreślono, że ludzie ze względu na swoją niejednoznaczną naturę nie powinni dzielić się jedynie na bohaterów i zdrajców. Opór wymaga sformułowania nowego języka, ustalenia alternatywnych określeń. Przed tym zadaniem stoi właśnie literatura.

Organizatorzy wydarzenia: Miasto Wrocław, Wrocławski Dom Literatury, Wrocław Miasto Literatury UNESCO, Bruno Schulz. Festiwal, Fundacja Olgi Tokarczuk i Narodowe Forum Muzyki.

mat. UM Wrocław

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułCo zobaczyć we Wrocławiu – 7 nietypowych miejsc we Wrocławiu, których nie zobaczysz nigdzie indziej!
Następny artykułDruga Wielka Wrocławska Potańcówka już dziś!
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.