Streetbus wrocławskiego MPK już od 2020 roku przemierza ulice miasta. Specjalny autobus w zimowych miesiącach stanowi schronienie dla najbardziej potrzebujących osób, które mogą ogrzać się w jego wnętrzu, zjeść ciepły posiłek i dojechać nim do schroniska św. Brata Alberta przy ulicy Gajowickiej. 31 marca autobus już kolejny raz zjedzie do zajezdni, aby powrócić w listopadzie.
Do tej pory Streetbus przejechał 28 777 kilometrów, co zajęło mu aż 3 611 godzin. Tylko w obecnym sezonie, czyli od 17 listopada 2022 roku do 31 marca 2023, było to aż 4 698 kilometrów. W tym czasie każdego dnia korzystało z niego około 120 osób, a załoga znajdująca się na pokładzie wydawała średnio 250 ciepłych posiłków.
– Właśnie ta statystyka pokazuje nam, jak ważny jest ten projekt i dlaczego warto go kontynuować. Wrocławskie MPK wspiera i będzie wspierać potrzebujących, dlatego już teraz mogę powiedzieć, że Streetbus wyjedzie na ulice Wrocławia ponownie pod koniec tego roku, aby nadal spełniać swoją misję – mówi prezes MPK Wrocław Witold Woźny.
Co ważne, od samego początku w projekcie biorą udział przedstawiciele fundacji Homo Sacer. To właśnie oni odpowiadają za przygotowywanie i wydawanie ciepłych posiłków. Tylko w tym sezonie było to aż 33 500 talerzy z gorącą zupą.
– Jestem wdzięczny przedstawicielom fundacji Homo Sacer. Bez waszej inicjatywy ten projekt nigdy nie byłby taki sam. Mam nadzieję, że razem jak najdłużej będziemy się uzupełniać i wspólnie nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują – dodaje prezes MPK Witold Woźny.
Trasa Streetbusa od lat zaczyna swój bieg na ulicy Sieradzkiej i prowadzi przez najważniejsze arterie miasta, aż do ogrzewalni przy ulicy Gajowickiej.
Autobus odwiedza po drodze m.in. przystanki „Bzowa” w pobliżu Centrum Historii Zajezdnia, „Katedra” przy ul. Wyszyńskiego, a „Na życzenie” zatrzymuje się również przy al. Hallera, pod FATem, placu Orląt Lwowskich, Galerią Dominikańską i przy ulicy Pułaskiego. Jego kursy w sezonie działania trwają przez siedem dni w tygodniu od godziny 20.00 do 23.30.
Teraz Streetbus zaparkował na zajezdni przy ulicy Obornickiej, ale wróci na ulice Wrocławia, gdy temperatura na zewnątrz znów będzie stanowiła zagrożenie dla osób bez schronienia.