Niezwykły Cyrk na Wodzie Waterland już w maju we Wrocławiu!

0
Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście – Cyrk na wodzie Waterland. Zobacz trzymające w napięciu numery akrobatyczne, oryginalne stroje oraz najnowocześniejszą technologię:  fontanny, baseny czy efekty świetlne i dźwiękowe, które przeniosą Was w niezwykły świat fantazji.

Waterland zagości we Wrocławiu. Pod wodą, na wodzie, na lądzie i w powietrzu czekać na Was niezapomniane widowisko cyrkowe.

Nie zabraknie trzymających w napięciu numerów akrobatyczne, oryginalnych strojów oraz najnowocześniejszej technologii: fontanny, baseny czy efekty świetlne i dźwiękowe, które przeniosą Was w niezwykły świat fantazji.

Scena na tafli wody

Jedyna w swoim rodzaju scena, na której arena cyrkowa zamienia się w taflę wody, a tysiące podświetlanych fontann unosi tony wody, przekształcając ją w bajkowy deszcz, zanurzając artystów i publiczność w niesamowitą atmosferę.

– Przywitają Was urocze rusałki i meduzy. Spotkacie wesołych klaunów i zuchwałych piratów, a także zostaniecie świadkami narodzin cudu w iluzji na magicznej wyspie Waterland. Mieszkańcy podwodnego królestwa, którzy potrafią kontrolować żywioł zarówno wody, jak i ognia, podbijają serca swoimi niezapomnianymi sztuczkami, a gwiazdy odbijające się w wodzie opowiedzą Wam niesamowitą historię miłosną między niebem a ziemią. Dodatkowo czekać na Was będzie Aqua-ballet i Show-ballet. – zapowiadają organizatorzy

Termin: od 4 do 14 maja
Miejsce: Partynice i Psie Pole (ul. Litewska)

Bilety do nabycia na stronie biletyna.pl oraz w kasie Cyrku (w dniu widowiska kasa czynna od godz. 10:00).

Dzieci do 3 roku życia nie muszą mieć biletu (zajmują miejsca na kolanach rodziców).

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułPomysł na weekend: Dolina Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej
Następny artykułLess Mess – samoobsługowe magazyny we Wrocławiu do przechowywania Twoich rzeczy
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.