W związku z brakiem reakcji odpowiednich organów Państwa na monopolistyczne działania PKN Orlen, MPK Wrocław podjęło decyzję o złożeniu pozwu ws. zawyżonych cen paliw. Spółka w samym grudniu minionego roku zapłaciła prawie milion złotych więcej za olej napędowy, z powodu zawyżania cen przez monopolistę – PKN Orlen.
W czerwcu ubiegłego roku, dotychczasowy dostawca paliwa – firma Lotos rozwiązała umowę na dostawę paliwa dla MPK Wrocław, z pięciomiesięcznym okresem wypowiedzenia. Przewoźnik musiał ogłosić wówczas nowy przetarg. W pierwszym nie wpłynęły jednak żadne oferty.
Orlen nie przystąpił do pierwszego przetargu, tłumacząc to tym, że MPK Wrocław chciało kalkulować cenę paliwa na podstawie zagranicznych notowań giełdowych Platt’s. Tymczasem Orlen Paliwa rozlicza wszystkie swoje kontrakty według notowań SPOT – hurtowej ceny PKN Orlen. W drugim przetargu MPK podjęło decyzję, że będzie rozliczać dostawy w oparciu o ceny hurtowe Orlenu, ale oczekując stałego rabatu.
W związku z monopolistyczną polityką prowadzoną przez PKN Orlen, w samym grudniu MPK Wrocław zapłaciło prawie milion złotych więcej za olej napędowy. Wynika to z porównania cen na giełdzie paliwowej z cenami oferowanymi przez polskiego monopolistę paliwowego.
Zmarły w styczniu prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder wystąpił na początku roku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o pilne zbadanie praktyk spółki PKN Orlen. Nie przyniosło to jednak żadnego skutku. Teraz wrocławskie MPK składa pozew przeciwko swojemu aktualnemu dostawcy paliwa.
– 4 stycznia spółka złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Nie przypisujemy sobie aż takiej sprawczości, niemniej następnego dnia prezes UOKiK ogłosił, że wszczyna postępowanie. Minął już ponad miesiąc, a my nie mamy informacji, co w tym postępowaniu się dzieje. Zdecydowaliśmy się więc podjąć kolejne kroki i skorzystać z prawa dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia prawa konkurencji – wyjaśnia prawniczka MPK Wrocław, mecenas Małgorzata Ludwig.
Strata wynikająca ze sztucznego zawyżania cen paliwa przez PKN Orlen uderza bezpośrednio w budżet miasta, czyli wszystkich mieszkańców.
– Od początku kadencji na tabor wydaliśmy miliard złotych. Żeby utrzymać ten poziom świadczeń dla mieszkańców, potrzebujemy środków, a tych środków samorząd ma coraz mniej, także przez monopolistyczne działania spółek podległych Skarbowi Państwa – podkreśla Sergiusz Kmiecik, Przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia. – Mamy już wypracowany model, jesteśmy skłonni dzielić się nim z innymi jednostkami samorządu terytorialnego, z innymi spółkami komunalnymi – bo przecież ten problem nie tylko Wrocławia i nie tylko MPK dotyczy. Złożyliśmy doniesienie do UOKiK i urząd ten podjął postępowanie; teraz idziemy do sądu, sprawa zostanie skierowana na wokandę. Niech wolny i niezależny sąd rozstrzygnie, czy spółka rządowa może w taki sposób drenować finanse samorządu, drenować kieszenie Polaków.
MPK Wrocław żąda od Orlenu miliona złotych, tłumacząc, że jest to strata poniesiona w wyniku polityki prowadzonej przez prezesa Daniela Obajtka i zarząd spółki.
– We Wrocławiu MPK ma specjalną misję. Sytuacja finansowa spółki przekłada się bezpośrednio na jakość usług, które MPK świadczy mieszkańcom. To co zabiera marża mogłoby być przeznaczone na nowe autobusy, tramwaje, poprawę stanu torowisk – przekonuje Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia. – Chcemy, żeby ten milion złotych wrócił do mieszkańców Wrocławia, żeby ten milion złotych pracował; to wydaje się być i prawe, i sprawiedliwe. I uczciwe. Tak we Wrocławiu podchodzimy do transportu publicznego i dzielenia się tym dobrobytem, który teraz, wykorzystując swoją przewagę monopolistyczną, odbiera nam państwowy monopolista.
Przedstawiciel ruchu samorządowego „TAK dla Polski” Karol Przywara podejmuje kwestie pośredniego wspierania Rosji poprzez utrzymywanie dostaw paliw kopalnych.
– Ujawnione informacje wskazują, że przez ostatni rok Orlen wydał ok. 10 mld dolarów – czyli tyle samo, co Rosja przez ten czas na ofensywę w Ukrainie z użyciem irańskich dronów. To skandal, że Polska prowadziła interesy z Rosją, wzywając inne kraje do solidarności, a firmy do wycofania się z prowadzenia biznesów z reżimem Putina. Domagamy się ujawnienia szczegółów umowy między Orlenem a rosyjskim dostawcą. W poprzednich miesiącach prezes Obajtek tłumaczył import ropy z Rosji karą za zerwanie umowy. Ostatecznie dostawy wstrzymane zostały przez stronę rosyjską.
Zapotrzebowanie MPK Wrocław na olej napędowy do autobusów to średnio od 800 tys. do niemal 1 mln litrów miesięcznie. W 2020 roku przewoźnik płacił za paliwo ponad 34 mln zł rocznie, w 2021 r. było to 45 mln, a w roku 2022 aż 68,5 mln zł.
