Które z wrocławskich restauracji stawiają na egzotyczne smaki? Czyli dla każdego coś dobrego.
Kuchnia japońska, tajska czy włoska – to już nikogo nie zaskakuje. Nie ma w tym nic złego, ale co jeśli szukamy czegoś bardziej niespotykanego?
India Concept
Co prawda, restauracje z kuchnią indyjską nie są aż takim białym krukiem, jednak India Concept robi to dobrze i dokładnie. Nie chodzi tu przecież o kurczaka i kilka sosów, ale o oryginalne dania kuchni indyjskiej, na której opiera się ten projekt. Dania z pieca tandoor, cieniutkie naleśniki dosa czy ser Paneer to tylko część menu. W ofercie nie zabrakło też kuchni wegańskiej i deserów.
Ale nie samym smakiem człowiek żyje – ważna jest też estetyka. A tutaj przejawia się ona w dwóch elementach. Pierwszy to na pewno wygląd dań, ale też naczyń – w końcu przez żołądek do serca, a do żołądka przez oczy. Wiele zdjęć można znaleźć tu. W pamięci zostaje także wystrój lokalu, czyli orientalne elementy w nowoczesnym wydaniu.
La Habana
A tu już restauracja bardzo oryginalna, której zamiennika trudno szukać we Wrocławiu. La Habana, co pewnie łatwo zgadnąć, oferuje kuchnię kubańską. Dużo fasoli, bananów i owoców morza – to na czym opiera się propozycja La Habana. Mimo, że niektóre składniki są w większości znane, to jednak dania czerpią z oryginalnej kuchni kubańskiej. A to, chociażby przez specyfikę kraju, nie jest ogólnodostępna rzecz.
Restauracja oferuje także kuchnię hiszpańską i meksykańską, co jest ciekawą kwestią, bo jednak kulturowo Kubie na pewno bliżej do kuchni tych państw, niż kuchni polskiej. Na wzmiankę zasługuje też lokalizacja – o ile wiele oryginalnych restauracji jest często zlokalizowanych w gwarnych miejscach, to La Habana mieści sie na spokojnym Sępolnie.
Papi Chulo
Tutaj sytuacja podobna do India Concept. Kuchnia meksykańska we Wrocławiu jest znana, jednak często skręca w rejony tex-mex. Papi Chulo z kolei już na wstępie zaznacza, że tworzą autentyczną kuchnię meksykańską i to widać po menu. „Hummus Majów” na przystawkę, pasta z czarnej fasoli, a może ceviche? Ciekawe są także dania przygotowywane na rozżarzonych węglach – nazywane brasa. Nie zabraknie także klasycznych tacos, z przeróżnymi dodatkami – w tym także cotygodniowe specjalności szefów!
A jak ma się sprawa estetycznie? Oprócz klimatycznego, a przede wszystkim ciepłego wystroju lokalu, na uwagę zasługuje sposób podawania dań. Papi Chulo naprawdę nie ma się czego powstydzić, a wygląd ich dań zdaje się mocno nawiązywać do nowoczesnej kuchni meksykańskiej, o którą w Polsce wcale nie łatwo.