Pamiętasz czasy, kiedy kasety VHS były szczytem technologii, a komputer Commodore 64 mieli w domach najwięksi szczęśliwcy? Albo może kojarzysz te historie tylko z opowieści rodziców? Centrum Kultury Agora zaprasza na wyjątkowe wydarzenie Kultura Nerdów, które przywróci klimat lat 80. i 90. w najlepszym wydaniu!

Powrót do przeszłości

Jak technologia kształtuje sztukę? Czy narzędzia z przeszłości wciąż mogą inspirować współczesnych artystów? Już 12 października poszukamy odpowiedzi na te pytania podczas wernisażu wystawy „Between Art and Technology”. Przeniesiemy się w fascynujący świat lat 80. i 90., odkrywając wpływ kultury komputerowej na ówczesną i dzisiejszą twórczość. Od wczesnej demosceny po najnowsze malarstwo! Zobaczymy także efekty warsztatów z wrocławską młodzieżą, która miała okazję poznać techniki z przeszłości. Uwaga, na tej wystawie eksponaty można dotykać! Na miejscu będzie okazja spróbować swoich sił w klasycznych grach  na Commodore 64 czy Atari.

W rytmie retro

To nie koniec atrakcji! Po wernisażu odbędzie się koncert muzyki elektronicznej w stylu lat 80. KATOD, czyli Mariusz Wasilewski, łączy brzmienia starych komputerów i syntezatorów z dynamicznymi solówkami na gitarze elektrycznej. Wspólnie z Adamstan84 artyści zagrają w futurystycznych klimatach. To obowiązkowy punkt programu dla wszystkich miłośników muzycznych eksperymentów i sceny retro.

Nie tylko dla nerdów

Wstęp wolny, zabawa gwarantowana, nostalgia w pakiecie. Kto się nie pojawi, ten przegapi okazję na prawdziwą podróż w czasie!

Kultura Nerdów

12.10.2024 godz. 18:00
Centrum Kultury Agora
Serbska 5a

Wstęp wolny

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułJak zadbać o zdrowie jesienią? Tak to robią u podnóża Gór Sowich
Następny artykułJesień na MAXA pod kopułą Hali Stulecia – koncerty, festiwale, stand-up i wiele więcej!
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.