Jaki metraż mieszkania można kupić we Wrocławiu za przeciętną pensję? [Ranking]

0

Już nie 26 m kw. a nawet 42 m kw.! Taki metraż wrocławskiego mieszkania może zakupić singiel na Bezpieczny Kredyt 2%. W spełnieniu marzenia o własnym M pomaga także całkiem spora oferta nieruchomości – tak wynika z Rankingu Dostępności Mieszkań przeprowadzonego przez portal RynekPierwotny.pl. Wrocław zajął czwarte miejsce w zestawieniu!

Portal RynekPierwotny.pl już po raz drugi przygotował Ranking Dostępności Mieszkań. W zestawieniu wzięto pod lupę 10 największych miast w Polsce, posiadających jednocześnie dużą ofertę nowych lokali. Eksperci sprawdzili, jak w tych metropoliach wygląda relacja cen metrażu mieszkań do wysokości zarobków, wielkość oferty nieruchomości mieszkaniowych oraz metraż, który przeciętne gospodarstwo domowe może kupić na kredyt w obecnych warunkach.

Niewielki metraż za jedną pensję

Wydawać by się mogło, że wysokość naszych zarobków ma kluczowe znaczenie podczas zakupu mieszkania. Jednak ważniejszy od wysokości comiesięcznych wpływów na konto jest stosunek zarobków do cen mieszkań. Dzięki takiemu porównaniu wiemy, jaki metraż możemy zakupić za miesięczną pensję i na jakie mieszkanie będziemy mogli sobie pozwolić.

Z czerwcowych danych GUS wynika, że najwyższymi zarobkami kusiły Kraków, Gdańsk, Warszawa i … Katowice. Z kolei najniższe były one w Lublinie, Łodzi i Bydgoszczy. Jak się okazuje, wysokie zarobki nie zawsze idą w parze z wysokimi cenami nieruchomości, czego przykładem są Katowice. I na odwrót, np. w Szczecinie, mimo niskich zarobków, w ofercie firm deweloperskich przeważają mieszkania budowane przez nie z myślą o zamożnych klientach – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl i RynekPierwotny.pl.

We Wrocławiu stosunek wynagrodzeń do cen mieszkań nie wypada najlepiej. Za jedną przeciętną pensję kupimy tu 0,66 m kw. nieruchomości. Mniejszy metraż można nabyć tylko w Szczecinie (0,63 m kw.) i Warszawie (0,59 m kw.).

Dla porównania największy metraż za jedną pensję kupimy w Katowicach –  0,87 m kw. Dużym mieszkaniem można cieszyć się także Bydgoszczy, Poznaniu czy Gdańsku.  

Duża oferta mieszkań

Podczas zakupu mieszkania istotne jest także to, jak duży wybór nieruchomości mamy aktualnie na rynku. Dlatego też eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, jak wygląda oferta w poszczególnych miastach, a także jaka ilość lokali przypada na 1000 mieszkańców. W czerwcu br. w Gdańsku były to 23 oferty z rynku pierwotnego i wtórnego. Identycznie sytuacja wyglądała w Bydgoszczy.

We Wrocławiu natomiast na 1000 mieszkańców przypadały 22 oferty. To bardzo dobry wynik w porównaniu z innymi miastami uwzględnionymi w Rankingu.

Należy jednak zaznaczyć, że sytuacja na rynkach mieszkaniowych największych miast jest bardzo dynamiczna i liczba dostępnych mieszkań zmienia się na przestrzeni miesięcy.

Jak mówi Marek Wielgo – W Katowicach, Lublinie i Łodzi oferta mieszkań deweloperskich była w czerwcu większa niż przed rokiem – przykładowo w Katowicach aż o 34%. W Lublinie mieszkań oferowanych przez firmy deweloperskie było więcej o 17% rok do roku, a w Łodzi – o 5%. Jednak w Krakowie, Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Bydgoszczy i Szczecinie oferta mieszkań deweloperskich wyraźnie się skurczyła przez rok (np. w Krakowie aż o 34%).

Mieszkanie na kredyt

Zakup wymarzonego M bez hipoteki jest dla większości Polaków praktycznie poza zasięgiem. Problemem są nie tylko niebotyczne ceny mieszkań, ale także wysokie stopy procentowe. Dlatego też portal RynekPierwotny.pl sprawdził, ile metrów kwadratowych nowego lokum może w obecnych warunkach kupić na kredyt singiel oraz rodzina “2+1”. Wzięliśmy pod uwagę zarówno tradycyjny kredyt, jak i program Bezpieczny Kredyt 2% (BK2%).

Singiel posiłkując się tradycyjnym kredytem, może zakupić we Wrocławiu mieszkanie o powierzchni 26 m kw. Dzięki programowi BK2% może nabyć dużo większe lokum, nawet niemal 42-metrowe!

Natomiast rodzina 2+1 decydując się na tradycyjny kredyt, zakupi w stolicy Dolnego Śląska mieszkanie o wielkości 49,2 m kw. Korzystając z rządowych dopłat, nabywane M zyskuje na metrażu. Może to być nawet 79,1 m kw.!

Wrocław na czwartym miejscu w Rankingu Dostępności Mieszkań

W Rankingu Dostępności Mieszkań najlepiej wypadają Katowice (100 punktów). Na drugiej pozycji znalazła się Bydgoszcz (96 punktów). Miejsce na podium przypadło także miastu Gdańsk (90 punktów). Czwarte miejsce zajął Wrocław (84 punkty). Z kolei na piątej pozycji ex aequo uplasowały się Lublin i Poznań (po 83 punkty). Na szóstej pozycji sklasyfikowano Łódź i Kraków (po 82 punkty). Natomiast stawkę zamykają Szczecin i Warszawa. Miasta te ex aequo znalazły się na siódmym miejscu, gromadząc na koncie po 72 punkty.

ZAŁOŻENIA RANKINGU

Dostępność kredytowa:

Singiel zarabia 100% przeciętnego wynagrodzenia netto w sektorze przedsiębiorstw z danego miasta.  W przypadku rodziny „2+1” każda z dorosłych osób otrzymuje właśnie takie wynagrodzenie z porównywanego miasta, przy czym budżet rodzinny został skorygowany o wyższe koszty życia. W przypadku obydwu modelowych gospodarstw domowych, założenia przewidują wkład własny wynoszący 10% i pierwszą ratę na bezpiecznym poziomie 40% dochodu netto. Eksperci RynekPierwotny.pl wzięli pod uwagę dwa różne kredyty:

  • standardowy kredyt hipoteczny z przeciętnym rynkowym oprocentowaniem (8,60%) i równymi ratami
  • ofertę programu Bezpieczny Kredyt 2% z efektywnym oprocentowaniem wynoszącym 2,00% przez pierwsze 5 lat

Punktacja:

Dostępność kredytowa w 50% wpływa na ostateczny wynik rankingu. Dla dostępności cenowej metrażu oraz wielkości oferty mieszkań przyjęto mniejsze wagi – odpowiednio 30% i 20%. Wynik każdego miasta w danej kategorii został ustalony względem lidera, czyli miasta otrzymującego 100 punktów. Jeśli inne miasto osiągnęło wynik gorszy np. o 30% od lidera, to zostało mu przyznane tylko 70 punktów. Później analitycy zsumowali wyniki miast z trzech analizowanych kategorii (uwzględniając podane wyżej wagi). Na koniec punkty przeliczono w skali, która zakłada, że 100 punktów zostało zarezerwowane dla lidera.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułKolorowa Parada uliczna „Lelenfant” w samym sercu Wrocławia
Następny artykułWrocław nie marnuje: Na Rodzinnych Ogródkach Działkowych stanęły stoły do dzielenia się nadwyżką plonów
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.