India Concept, Facebook

Które z wrocławskich restauracji stawiają na egzotyczne smaki? Czyli dla każdego coś dobrego. 

Kuchnia japońska, tajska czy włoska – to już nikogo nie zaskakuje. Nie ma w tym nic złego, ale co jeśli szukamy czegoś bardziej niespotykanego?

India Concept

Co prawda, restauracje z kuchnią indyjską nie są aż takim białym krukiem, jednak India Concept robi to dobrze i dokładnie. Nie chodzi tu przecież o kurczaka i kilka sosów, ale o oryginalne dania kuchni indyjskiej, na której opiera się ten projekt. Dania z pieca tandoor, cieniutkie naleśniki dosa czy ser Paneer to tylko część menu. W ofercie nie zabrakło też kuchni wegańskiej i deserów.

India Concept, Facebook

Ale nie samym smakiem człowiek żyje – ważna jest też estetyka. A tutaj przejawia się ona w dwóch elementach. Pierwszy to na pewno wygląd dań, ale też naczyń – w końcu przez żołądek do serca, a do żołądka przez oczy. Wiele zdjęć można znaleźć tu. W pamięci zostaje także wystrój lokalu, czyli orientalne elementy w nowoczesnym wydaniu.

La Habana

A tu już restauracja bardzo oryginalna, której zamiennika trudno szukać we Wrocławiu. La Habana, co pewnie łatwo zgadnąć, oferuje kuchnię kubańską. Dużo fasoli, bananów i owoców morza – to na czym opiera się propozycja La Habana. Mimo, że niektóre składniki są w większości znane, to jednak dania czerpią z oryginalnej kuchni kubańskiej. A to, chociażby przez specyfikę kraju, nie jest ogólnodostępna rzecz.

La Habana, Facebook

Restauracja oferuje także kuchnię hiszpańską i meksykańską, co jest ciekawą kwestią, bo jednak kulturowo Kubie na pewno bliżej do kuchni tych państw, niż kuchni polskiej. Na wzmiankę zasługuje też lokalizacja – o ile wiele oryginalnych restauracji jest często zlokalizowanych w gwarnych miejscach, to La Habana mieści sie na spokojnym Sępolnie.

Papi Chulo

Tutaj sytuacja podobna do India Concept. Kuchnia meksykańska we Wrocławiu jest znana, jednak często skręca w rejony tex-mex. Papi Chulo z kolei już na wstępie zaznacza, że tworzą autentyczną kuchnię meksykańską i to widać po menu. „Hummus Majów” na przystawkę, pasta z czarnej fasoli, a może ceviche? Ciekawe są także dania przygotowywane na rozżarzonych węglach – nazywane brasa. Nie zabraknie także klasycznych tacos, z przeróżnymi dodatkami – w tym także cotygodniowe specjalności szefów!

Papi Chulo, Facebook

A jak ma się sprawa estetycznie? Oprócz klimatycznego, a przede wszystkim ciepłego wystroju lokalu, na uwagę zasługuje sposób podawania dań. Papi Chulo naprawdę nie ma się czego powstydzić, a wygląd ich dań zdaje się mocno nawiązywać do nowoczesnej kuchni meksykańskiej, o którą w Polsce wcale nie łatwo.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułW sobotę 11. odsłona Europejskiej Nocy Literatury! W 10. miejscach na Przedmieściu Świdnickim 10. znanych osób będzie czytać książki
Następny artykułWeekend we Wrocławiu: 6 ciekawych wydarzeń, w których warto wziąć udział [19-21.08]
Filip Kubiak
Pasjonat architektury, szczególnie modernistycznej i designu, szczególnie użytkowego. Na co dzień działam w copywritingu oraz brandingu, ale docelowo mam zamiar tworzyć opakowania. Lubię odkrywać Wrocław z tej mniej znanej, ale najciekawszej strony, niezależnie od tego czy mówimy o modernistycznym mezonetowcu, czy przedwojennych kamienicach. PS. Wieczorami zasiadam do malowania i projektowania domów.