We Wrocławiu jest wiele miejsc wartych zobaczenia, o których oczywiście można przeczytać w przewodniku. Ale Wrocław to nie tylko zabytki, piękne budowle i muzea – to również nietypowe miejsca, o których często nie wiedzą sami mieszkańcy.

Poniżej znajduje się zestawienie 7 miejsc, do których warto się wybrać przy okazji spaceru po naszym pięknym mieście. Z pewnością Was zachwycą! 

abd_sandra

Co zobaczyć we Wrocławiu?

Murale na Nadodrzu

Wrocławskie Nadorze nie cieszy się zbyt wielką popularnością. Nieodremontowane kamienice potrafią nieźle odstraszyć zwiedzających. Ale co z tego, jeśli okazuje się, że nawet tak pomijane miejsce jest piękne? Murale – to jedno słowo wyróżniające tę pozornie brzydką okolicę.  Wrocławscy artyści w podwórkach kamienic malują obrazy, napisy i inne grafiki. Niektóre bardziej przyciągające uwagę, niektóre nie. Wystarczy zarezerwować kilka godzin, uzbroić w aparat fotograficzny i wybrać na spacer. Pamiętajcie, że w bramach kamienic warto spojrzeć w górę  – w wielu z nich są zachowane, niewyremontowane stropy.

Największe wrażenie robią jednak murale znajdujące się na podwórku przy ulicy Roosvelta – można zobaczyć między innymi dzieła Edvarda Muncha, Marca Chagalla oraz Alfonsa Muchy. Powstał on przy współpracy Fundacji Ok! Art, która dzięki dofinansowaniu zaczęła prowadzić warsztaty z mieszkańcami. Efektem są przepiękne malowidła.

ul. Roosvelta 5, wstęp bezpłatny

serce-nadodrza-jpeg

Kafelkowa elewacja

Pozostając jeszcze w tematyce Nadodrza, warto przy okazji spaceru zejść trochę z trasy i zahaczyć o ul. Rydygiera 43. Na bocznej ścianie kamienicy można zobaczyć ceramiczną elewację w kształcie serca. Wygląda nieziemsko i naprawdę robi wrażenie. Stworzyli ją mieszkańcy osiedla i inne osoby z nim związane. Składa się z ponad czterystu ręcznie wykonanych kafli, przedstawiających najpopularniejsze miejsca we Wrocławiu – kawiarnie, parki, instytucje. Poszczególne kafle wydają się małymi dziełami sztuki ze względu na nietypowe pomysły i kompozycje. Koniecznie trzeba to zobaczyć na własne oczy.

ul. Rydygiera 43, wstęp bezpłatny

neony-zdjecie-organizatorow-jpg

Muzeum Neonów

Jakiś czas temu muzeum neonów zostało otwarte w Warszawie i cieszy się niezwykłą popularnością. Galeria we Wrocławiu nie działa długo, ale jej charakterystycznym aspektem jest to, że wstęp jest całkowicie za darmo. Dlaczego? Ponieważ muzeum znajduje się na podwórku przy ul. Ruskiej 46. Znajdują się tam między innymi neony uratowane z Dworca Głównego PKP, Domu Handlowego czy nawet Grand Hotelu, który dawniej mieścił się przy ulicy Piłsudskiego. Polecamy wybrać się tam po zmroku, gdyż dopiero wtedy widać potencjał tego miejsca.

ul. Ruska 46, wstęp bezpłatny

0_3_12
fot. pokoyhof.com

Nowy dziedziniec

O Dzielnicy Czterech Świątyń Piszą w przewodniku, ale często pomijane jest piękne wejście do Pasażu Pokoyhof. Wejść można od ulicy Świętego Antoniego. Ale co najważniejsze jeśli chodzi o sam Pasaż – mimo tego, że wieczorową, zwłaszcza nocną, porą jest oblegany przez mieszkańców Wrocławia, wyróżnia się prześliczną architekturą. Kamienna elewacja, płytki pełne zdobień i zamknięty układ robią wrażenie. Warto wspomnieć, że to tutaj można zjeść przepyszne śniadanie w bistro Charlotte oraz zjeść  owoce morza w RUMBARZE. Dodatkowo w lecie, wieczorową porą, restauracje udostępniają pięknie urządzone ogródki. Warto zajrzeć 😉

ul. Świętego Antoniego 2/4, wstęp bezpłatny

fot. NeSpoon PL
fot. NeSpoon PL

Koronkowa brama

Chodzi głównie o bramę, która znajduje się przy wejściu na podwórko przy ulicy Gajowej 44. Nosi nazwę „Brama do wszystkiego” i została wykonana przez artystkę o pseudonimie NeSpoon. Polacy określają ją mianem polskiego Banksy, ale tworzy również w innych krajach. Jej projekty ozdabiają również ulice Węgier, Tbilisi w Gruzji, czy nawet ściany ratusza w Bolsenie we Włoszech.

Na ulicy Gajowej projekt to głównie koronkowe oświetlenie, które działa na fotokomórkę. Wystarczy wejść w bramę bądź tylko przejść obok niej, a cudowna ozdoba zaczyna się świecić.

Po więcej zapraszamy na polską stronę artystki 

ul. Gajowa 44, wstęp bezpłatny

_s_a_s_z_a_

Rowery na Dubois

Możliwe, że już każdy o tym słyszał, ale nie sposób nie wspomnieć o świetnie odnowionej klatce schodowej na ulicy Dubois. Mieszkańcy kamienicy w naprawdę wyjątkowy i imponujący sposób pokazali, że nawet tak niepozorne miejsce może robić wrażenie. Za oknami klatki zostały powieszone rowery (w sąsiedztwie kamienicy znajduje się sklep rowerowy). Samo pomieszczenie zostało gruntownie wyremontowane i zamiast starej, typowej nadodrzańskiej klatki, uzyskali zniewalający efekt.

ul. Dubois, wstęp tylko dzięki dobrej woli mieszkańców 😉

fot. Muzeum Miejskie Wrocław
fot. Muzeum Miejskie Wrocław

Stary Cmentarz Żydowski

Kto by pomyślał, że Cmentarz może stać się atrakcją turystyczną? Muzeum Miejskie we Wrocławiu już od dłuższego czasu udostępnia zwiedzającym wejście na teren Cmentarza Żydowskiego za niewielka opłatą. Co interesujące – cmentarza znajdujący się na terenie Wrocławia znacznie różni się od innych żydowskich na całym świecie. Jest to związane z historią Żydów polskich. Na przykład na nagrobkach pojawiają się niemieckie napisy oraz świeckie symbole. Warto też wspomnieć, iż ze względu na wysoką pozycję i zamożność lokalnej Gminy Żydowskiej,  na cmentarzu widać duży wpływ secesji i modernizmu. Miejsce ciekawe do odwiedzenia dla tych, co interesują się historią.

ul. Ślężna 37/39, wstęp od 10 zł, (w czwartki wstęp wolny)

Artykuł o Hostelach we Wrocławiu – naciśnij i przeczytaj o naszych polecanych hostelach
Artykuł o Hostelach we Wrocławiu – naciśnij i przeczytaj o naszych polecanych hostelach

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułPolicja interweniowała we wrocławskiej restauracji. Powodem był… obraz
Następny artykułLiterackie wydarzenie roku za nami. Spotkanie Aleksijewicz i Tokarczuk [VIDEO]
Agnieszka Bielecka
We Wrocławiu mieszkam dopiero trzy lata, ale wiem, że zostanę tutaj do końca życia. Uwielbiam spacery po klimatycznych uliczkach wrocławskiego rynku oraz podróże w nieznane zakątki Polski. Wolny czas spędzam pogrążona w lekturze książek lub, w zależności od pory roku, na wspinaczce po górach. Prowadzę również swój blog www.przewodnikmysli.pl