Dobry czas na inwestycję. Mieszkania we Wrocławiu nie będą tańsze

0

To, jak będą kształtować się ceny nieruchomości, nie przestaje być tematem numer jeden. Wielu zastanawia się, czy to odpowiedni czas na zakup lokalu pod najem. Jak naprawdę wygląda sytuacja na rynku?

Sprzedaż na historycznym poziomie

Eksperci zauważają, że od 2017 roku nie odnotowano tak wysokiej sprzedaży mieszkań jak w pierwszym kwartale 2021 roku. W minionych sześciu miesiącach do nowych właścicieli trafiło aż 39 tysięcy lokali – i to tylko w największych miastach Polski (Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu i Łodzi). To naprawdę wysoki wynik, a może być o tyle zaskakujący, że okoliczności pandemii zdawałyby się nie dawać dobrego fundamentu pod tak dużą liczbę transakcji.

Największym zainteresowaniem bezapelacyjnie cieszą się mieszkania dwu- i trzypokojowe. To zazwyczaj lokale o powierzchni od 50 do 60 metrów kwadratowych, które pozwalają komfortowo zamieszkać, a niekiedy i wygospodarować dodatkową przestrzeń na domowe biuro czy powiększenie rodziny. To dobre rozwiązanie również dla inwestorów, którzy mogą wynająć taki lokal zarówno pracującej parze, jak i studentom – z podziałem na pokoje. Transakcje inwestycyjne stanowią duży odsetek zakupów. Jakie są tego przyczyny?

Polacy chcą zabezpieczyć swój kapitał

Jak wskazuje raport Global State of the Consumer Tracker opracowany przez firmę doradczą Deloitte, Polacy są jednym z najbardziej przerażonych narodów. Aż 46% rodaków obawia się o utratę pracy, a co za tym idzie – chce czuć się stabilnie finansowo. Poszukują możliwości zabezpieczenia swojego kapitału przed inflacją, która jest jednym z większych problemów aktualnego świata.

Również badanie nastrojów społecznych, realizowane przez CBOS, wskazuje, że coraz większy odsetek ma negatywny stosunek do bieżącej sytuacji w kraju. Ok. 40% ankietowanych wskazuje, że spodziewa się pogorszenia aktualnego stanu.

Nieruchomości

Z kolei strach przed niestabilnością finansową skłania wielu ludzi ku szukaniu alternatywnych metod lokowania zgromadzonego kapitału, aby móc ochronić go przed inflacją. Jedną z bardziej opłacalnych metod inwestowania są nieruchomości. Nie tracą one na wartości. Nie ma też powodów, by spodziewać się rychłego spadku cen.

Mieszkania są dziś bardzo opłacalne pod kątem inwestycyjnym. Biorąc pod uwagę inflację oraz niekorzystność lokat, wiele osób zastanawia się nad alternatywną metodą, która pozwoli ochronić kapitał. Dużo osób posiadających zgromadzone środki wybierze właśnie tę metodę – mówi Tomasz Bednarek, ekspert dewelopera WPBM „Mój Dom” S.A. Jak wskazuje: – Warto także podkreślić, że pod względem finansowym to korzystny moment, ponieważ ceny nie spadną przez dłuższy czas. To zawsze wypadkowa wielu czynników: między innymi kosztów utrzymania pracowników, drożejących materiałów budowlanych czy gruntów, ale też niewystarczającej podaży mieszkań. Nasi klienci pytają nas niekiedy o perspektywy zmiany cen na rynku, ale zawsze podkreślamy, że jest to kwota uzależniona od różnych składowych. Nie mamy dziś do czynienia z bańką inwestycyjną. Koszt wybudowania metra kwadratowego rośnie i ma na to wpływ szerokie spektrum powodów.

Taniej nie będzie

Tendencja ta będzie zauważalna jeszcze przez najbliższe lata. To globalne zjawisko, które wiąże się m.in. z cenami materiałów budowlanych, które rokrocznie rosną. Potencjał transakcji na rynku nieruchomości zaczęli zauważać również inwestorzy zagraniczni, którzy stają się coraz bardziej liczącym się graczem. Można spodziewać się, że w kolejnych latach ich udział w transakcjach wzrośnie.

mat. prasowy Publicon Sp. z o.o.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułJarmark Bożonarodzeniowy Wrocław 2021. Wiemy kiedy rusza!
Następny artykułNa ul. Oławskiej można obejrzeć wyjątkowe prace artystki z chorobą otępienną
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.