Stylowe kreacje z męską kurtką puchową w roli głównej. Sprawdź, jak wyglądać dobrze!

0

Kurtki puchowe męskie to stały element zimowej mody. Trudno o okrycie wierzchnie, które lepiej chroni przed największymi mrozami. Wszyscy o tym wiemy, ale panowie dbający o styl wciąż powstrzymują się od ich noszenia. Przedstawiamy kurtki puchowe męskie, które przypadną do gustu każdemu. Dowiedz się, jakie modele są najlepsze na mróz oraz z czym je nosić.

Nie wierzysz, że kurtka puchowa może być stylowa i całą zimę marzniesz w płaszczu? Oczywiście, decyzja należy do Ciebie, ale czasem warto postawić zdrowie i komfort na pierwszym miejscu. Chociaż obecnie zimy są coraz łagodniejsze. Minie trochę czasu, zanim w grudniu czy styczniu będziemy chodzić w przejściowych kurtkach. Na razie, lepiej zaopatrz się w puchowy model. Oferta sklepów internetowych obfituje w stylowe egzemplarze.

Kurtka puchowa męska a płaszcz – wady i zalety

Wielu osobom kurtki puchowe kojarzą się z ciężkimi, grubymi okryciami, w których wyglądają niczym ludek reklamujący znaną markę opon. W rzeczywistości wybór fasonów jest na tyle duży, że pikowane w charakterystyczny sposób modele stanowią zaledwie ułamek oferty sklepów. Warto zauważyć, że są przy tym niezwykle praktyczne.

Wełniane płaszcze uchodzą za najcieplejsze. Jednak nadal warstwa tkaniny nie jest gruba. Co więcej, po dłuższym spacerze w śniegu czy deszczu, ulegnie przemoczeniu. Rozwiązaniem mogą być płaszcze z dodatkową warstwą ocieplenia, jednak zazwyczaj nie wyglądają równie stylowo.

O ile nie zdecydujesz się na płaszcz puchowy, nie dorówna on kurtce pod względem utrzymania ciepła. Zwykły model będzie wymagał noszenia kilku warstw ubrań, co zazwyczaj nie sprzyja zachowaniu dobrego stylu. Wśród kurtek puchowych bez problemu znajdziesz wersje, które mogą uchodzić za eleganckie.

Czarna kurtka męska zimowa parka od Denley

Kurtka puchowa męska z kapturem czy bez?

Kolejną wadą płaszczy jest brak kaptura. Jest on obowiązkowym dodatkiem podczas śnieżycy, a w pozostałe dni świetnie ogrzewa głowę. Nadal warto nosić również czapkę, chociaż na początku i pod koniec zimy może nie być potrzebna.

Czy kurtki puchowe męskie bez kaptura mają sens? Jeśli decydujesz się na model tego rodzaju, postaw na kołnierz typu stójka. W pewnym stopniu ochroni Cię przed wiatrem, zwłaszcza w połączeniu z grubym szalikiem i czapką. Jednak lepszym pomysłem jest kupienie kurtki z kapturem, najlepiej ocieplanym. Docenisz go podczas śniegu, deszczu czy dni z silniejszym wiatrem.

Brązowa pikowana kurtka męska zimowa Denley

Które kurtki zimowe męskie puchowe będą najlepsze na mróz?

Co czyni puchowe kurtki tak ciepłymi? Zawarty pod podszewką puch, który ma świetne właściwości termoizolacyjne. W sklepach znajdziesz dwa rodzaje kurtek – z wypełnieniem naturalnym z ptasiego pierza lub syntetycznym, najczęściej wykonanym z poliestru, poliamidu lub akrylu. Które z nich jest lepszym wyborem?

Powszechnie uważa się, że naturalne wypełnienie lepiej zatrzymuje ciepło. Jednak ma też swoje wady. Leży Ci na sercu dobro środowiska i zwierząt? Kurtka z naturalnym puchem wiąże się z ich cierpieniem. Oprócz tego często wymaga specjalistycznego prania. Jest to dodatkowy, coroczny koszt, a ceny puchowych kurtek nie są niskie.

Modele z syntetycznym wypełnieniem są znacznie tańsze. Sztuczny puch dobrej jakości dorównuje właściwościami termoizolacyjnymi naturalnym wersjom. Nie wymaga oddawania do pralni – kurtkę syntetyczną możesz wyprać w domowej pralce. Przy prawidłowej pielęgnacji będzie również bardziej wytrzymała. Wniosek? Na mroźną zimę najlepiej wybrać dłuższą, puchową kurtkę z kapturem i syntetycznym wypełnieniem.

 

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułTradycyjne, czyli… samotne. Jak wyglądają Święta seniorów we Wrocławiu?
Następny artykułCzym jest rynek e-grocery w Polsce?
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.