źródło: wyspa.wroclaw.pl

Wiosna tuż, tuż…

W ciągu ostatnich kilku dni wiosna zaczęła wyraźnie wygrywać w starciu z minioną już niemal zimą. W związku z tym warto się zastanowić, jak aktywnie możemy spędzić pierwszy dzień wiosny. Zapewne wielu z nas zacznie świętować odejście zimy już w ten weekend, gdyż 21 marca 2016 roku wypada poniedziałek. Nie stanowi to jednak przeszkody, by w towarzystwie muzyki gitarowej jak co roku przywitać wiosnę w sercu miasta – na Wyspie Słodowej.

łukasz
fot. Łukasz Łatwiński, Kocham Wrocław, LOKI

Pierwszy Dzień Wiosny w rytmie rocka.

21 marca między godz. 17.00 a 20.30 na plenerowej scenie zaprezentują się najlepsze rockowe zespoły z Wrocławia i Dolnego Śląska, które będą walczyć o występ na scenie głównej Gitarowego Rekordu Guinnessa. Zagrają: Strain, Ziemia Zakazana, PRL Jam, The Walkers i A.P.A.M.A.U. Zwycięzców wybiera publiczność, zatem warto przyjść i wesprzeć swoich faworytów. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi na wieczornym koncercie w Starym Klasztorze, gdzie zagrają Cała Góra Barwinków oraz People of the Haze. Każdy, kto odda swój głos, otrzymuje bezpłatne zaproszenie na koncert.

Rozmaite atrakcje dla starszych i młodszych.

Koncerty rockowe stanowią jedną część programu obchodów rozpoczęcia wiosny. Wcześniej, w godzinach 13.00-17.00, tak jak poprzednich latach będziemy mogli spróbować odkrywać nowe umiejętności i talenty podczas różnych warsztatów. Na Wyspie Słodowej stanie kilkanaście stanowisk warsztatowych, przy których prowadzone będą zajęcia artystyczne, sportowe i muzyczne. Chcesz dowiedzieć się, czym jest zentangle? Spróbować własnych sił w slackline, le parkour lub jeździe na monocyklu? A może interesują cię tajniki decoupage? Bez wątpienia nie zabraknie inspiracji. Dodatkowo będzie można pochodzić na szczudłach, wspiąć się na skrzynki, wziąć udział w sportowej rozgrzewce, a także przypomnieć sobie gry towarzyskie z dawnych lat.

Podczas warsztatów plastycznych dla dzieci i dorosłych będzie można poznać technikę frottage, a na zajęciach muzycznych nauczyć się gry fragmentu ulubionej piosenki na wybranym instrumencie. Własny instrument będzie można przygotować na warsztatach handmade, prowadzonych w języku angielskim. Dzieci będą miały okazję poznać zabawy i giry z różnych krajów i kultur (stoisko przygotowane przez Brave Festival).

Przewidziane są różne konkursy, m.in. na wiersz lub fraszkę o wiośnie, gitarze i Wrocławiu, czy na marzannę z gitary lub z gitarą. Do wygrania będą m.in. karnety na 3-Majówkę, bilety na koncerty i nowa gitara marki Ibanez. Ci, którzy zgłodnieją, będą mieli do dyspozycji foodtrucki i stoiska gastronomiczne. Wśród uczestników organizatorzy rozdadzą również tonę polskich jabłek.

Udział we wszystkich atrakcjach podczas Pierwszego Dnia Wiosny na Wyspie Słodowej jest bezpłatny.

Pierwszy Dzień Wiosny Wyspa Słodowa

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykuł7 najlepszych zdjęć Wrocławia zrobionych w tym tygodniu #kochamwroclaw #instagram
Następny artykuł„Zasadźmy sobie las!” – czyli wspólne sadzenie drzew na Świniarach.
Artur Czermak
Gdy myślę o Wrocławiu, myślę przede wszystkim o ludziach. Zarówno tych, którzy żyją tu i teraz i razem ze mną współtworzą miejski organizm, jak i o tych, którzy chodzili po wrocławskich ulicach lata temu. To ludzie, których poznałem w ciągu 20 lat mojego życia sprawili, że dziś jestem takim, a nie innym człowiekiem i to ludzie, żyjący we Wrocławiu na przestrzeni wieków wznosili go, burzyli i odbudowywali, nadając mu jego obecną formę. Jestem studentem II roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UWr. Pasjonuję się historią, zarówno lokalną jak i globalną. Zawsze stawiam szczegół ponad ogół. Uważam, że słowa to najlepszy wynalazek w dziejach ludzkości. Lubię sobie pofilozofować i bywam niepoprawnym perfekcjonistą. W życiu kieruję się zasadą, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Mam również kilkoro przyjaciół, dla których zawsze „Mi casa es su casa”. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, przez co po mieście przemieszczam się ze słuchawkami na uszach, choć i w jego dźwiękach zawsze próbuję doszukać się rytmu i melodii. Uważam, że miasto nie istnieje bez widocznej, szeroko rozumianej aktywności i twórczości człowieka. Mimo miłości do miejskiego życia i otoczenia ludzi doceniam też naturę i bycie sam na sam ze sobą. Nie znoszę długiego przebywania w jednym miejscu, stąd zrodziła się moja pasja do podróżowania. Kiedy to tylko możliwe, wyrywam się z Wrocławia, jednak zawsze po to, by do niego wrócić i docenić na nowo. Cenię sobie spokój, którego szukam zawsze w nocy nad kozanowskim brzegiem Odry lub w spacerach – najlepiej takich do świtu – wśród nadodrzańskich, poniemieckich kamienic. Nie lubię zimy. Czas ze znajomymi najchętniej spędzam w plenerze, najlepiej nad rzeką lub w parku – nie wymienię konkretnych, ponieważ lubię odkrywać coraz to nowsze miejsca. Gdy już zrobi się zimno, przenoszę się do knajp przy ul. Bogusławskiego, a będąc w rynku do Cafe Artzat. Tak na dobrą sprawę, to spotkać można mnie wszędzie. Lubię rozmawiać i zawsze się rozpisuję.