W czwartek 15 lipca, do jednej z największych wrocławskich pizzerii zawitał patrol policji. Funkcjonariusze zamiast po obiad, przyszli po obraz, ponieważ obraził on czyjeś uczucia religijne.
Czwartkowe popołudnie było wyjątkowo zaskakujące dla załogi popularnej Iggy Pizza serwującej włoskie specjały w centrum Wrocławia. Okazało się, że jedna z wielu wiszących w lokalu grafik obraziła czyjeś uczucia religijne. Był to wystarczający powód do wezwania na miejsce służb mundurowych.
Wczesnym popołudniem do lokalu zawitał patrol policji, który poinformował odpowiednią osobę o zgłoszeniu możliwości złamania prawa. Pierwsza wizyta funkcjonariuszy nie doprowadziła do konfiskaty obrazu, lecz wystarczyło kilka godzin, aby to zmienić.
Po wizycie policji Iggy poinformowało o zdarzeniu na swych mediach społecznościowych, konkludując to zdarzenie cytatem: I wish you would stop being useless and start being pizza. Wymowne zdanie odnosi się do zachowania służb, które zajmują się błahostkami zamiast rozwiązywać poważne problemy.
Post z informacją o zdarzeniu – Kliknij
Najgorsze nadeszło dopiero wieczorem
W godzinach wieczornych, do restauracji ponownie przybyli funkcjonariusze, którzy z nakazem prokuratorskim chcieli zarekwirować obraz. Policjanci zagrozili aresztowaniem za utrudnianie śledztwa jeśli grafika nie zostanie wydana – napisało na mediach społecznościowych Iggy Pizza. Policjanci przeprowadzili oględziny, wykonali fotografie, jednak nie zabrali obrazu ze sobą. Pracownicy zdjęli grafikę ze ściany do czasu wyjaśnienia tej absurdalnej sprawy.
Komedia czy tragedia? Śmiech przez łzy
Okazuje się, że prywatna firma nie może swobodnie ozdobić lokalu wybraną grafiką, ponieważ znajduje się na niej ikona religijna. Wizerunek Maryi widniejący na kolażu wykonanym przez artystkę Barrakuz był wystarczającym powodem, aby prokuratura w ekspresowym tempie wydała zlecenie rekwiracji dzieła. Czy to jeszcze szacunek do ludzi wierzących, czy już religijny fanatyzm, który nie pozwala ludziom decydować o własnym mieniu? Jesteśmy zdecydowanie przeciwni takim działaniom służb, podczas gdy dookoła dzieje się wiele tragedii, takich jak pobicia i kradzieże. Chcielibyśmy, aby działania policji w innych sprawach były choć w połowie tak szybkie, jak w tym przypadku.
Facebookowy post napisany przez Iggy Pizza zrobił furorę i został udostępniony przez wielu blogerów, a masa internautów wyraziła swoje wsparcie dla restauracji. Cała sprawa prawdopodobnie doprowadzi do zwiększenia popularności pizzerii. Iggy do tej pory nie narzekało na frekwencję, a ta sprawa przyniesie lokalowi dodatkowy, ogólnopolski rozgłos.