Od 11 maja w Pasażu Grunwaldzkim wprowadzone zostały „Godziny ciszy”, uruchomione z myślą o osobach o wysokiej wrażliwości na bodźce takie jak światło czy dźwięki oraz o klientach lubiących robić zakupy w ciszy i spokoju.
Na czym polegają „Godziny ciszy”?
W centrum w każdy wtorek w godzinach 15:00 – 18:00 tam, gdzie jest to możliwe, będą przygaszone światła, wyłączona zostanie muzyka, a ogłoszenia głosowe zostaną ograniczone do minimum. Wszystko po to, aby zakupy były komfortowe również dla osób wrażliwych na dużą ilość bodźców.
Godziny ciszy, o tym warto mówić głośno!
– Zależy nam, aby Pasaż Grunwaldzki był miejscem przyjaznym klientom. Audiomarketing z pewnością sprzyja dynamice centrum a muzyka w poszczególnych salonach sprzedażowych definiuje styl marki, ale musimy pamiętać, że nie każdy odbiera np. dźwięk w ten sam sposób. U znaczącej części populacji wzmożona ilość doświadczeń dźwiękowych i wizualnych powoduje duży dyskomfort, co nie pozwala im zaspokajać codziennych potrzeb, do których należą m.in. zakupy. Jak podaje Fundacja Synapsis zaburzenia integracji sensorycznej występują bardzo często u osób w spektrum autyzmu. Nadwrażliwość na bodźce może też dotyczyć osób cierpiących na migrenę lub wysoko wrażliwych. Pewne czynniki napływające ze środowiska są przez takie osoby odbierane jako zbyt silne. W efekcie ostre światło, głośne dźwięki, zatłoczone pomieszczenia czy intensywne zapachy mogą dezorganizować, rozpraszać uwagę, wywołać niepokój, a nawet powodować ból. Takie czynności jak zjedzenie kanapki, jazda na rowerze czy zrobienie zakupów, dla osób wrażliwych to niekiedy wyzwanie ponad siły. Dostrzegamy, że klienci odwiedzający nasze centrum są bardzo różni i mają różne potrzeby, dlatego chcemy uczynić gest w kierunku osób o wysokiej wrażliwości oraz ułatwić im zakupy, a co za tym idzie, funkcjonowanie na co dzień – mówi o projekcie Paulina Stach, dyrektor Pasażu Grunwaldzkiego.
Niech wszyscy o tym usłyszą.
– To dla nas bardzo ważne, by informacja o godzinach ciszy dotarła do jak najszerszego grona odbiorców. Rozmawiamy z naszymi najemcami, obrazując im, jak szeroki jest problem nadwrażliwości na dźwięk czy światło. O „przebodźcowaniu” mówi się często w kontekście dzieci czy osób wysoko wrażliwych. Jednak ogrom napływu codziennych informacji, nowe technologie, praca przed komputerem, praca w hałasie, ilość komunikatów wizualnych sprawiają, że docierają do nas zwielokrotnione bodźce, wpływając m.in. na nasz nastrój i poczucie komfortu. W tym kontekście godziny ciszy pomogą nam stworzyć przyjazne otoczenie zakupowe dla klientów z potrzebą ograniczenia doznań świetlnych czy dźwiękowych. – dodaje Paulina Stach.
