Skąd we Wrocławiu wzięły się krasnale? Mieszkańcy Wrocławia i odwiedzający to miasto turyści, bardzo często zadają sobie to pytanie. Krasnale od kilkunastu dobrych lat zamieszkują ulice stolicy Dolnego Śląska i tak umiejscowiły się w świadomości wrocławian, że stały się ich codziennością.

Jednak początki udomowiania skrzatów dla niektórych mogą być zaskakujące. Zapraszamy do lektury.

Istnieją trzy wersje zdarzeń, które mówią o początkach skrzatów we Wrocławiu. Dwie są bardziej bajkowe i romantyczne, a trzecia opowiada o realnych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 80. ubiegłego wieku.

IMG_9830

Bajka o nieznośnym chochliku.

Pierwsza z teorii opowiada historię o tym, jak do brzegów Odry na swojej tratwie dopłynął kiedyś nieznośny chochlik. Psotnik obrał sobie Wrocław za cel swoich żartów, a wrocławianie, z racji tego, że przypłynął do miasta rzeką, nazwali go Chochlikiem Odrzańskim. Psikusom nie było końca, a Chochlik przeszkadzał wrocławianom na każdym kroku. Mieszkańcy miasta mieli już dość psotnika. Nie mogli jednak nic poradzić, ponieważ Chochlik był sprytny, szybki i bardzo mały i niezwykle ciężko było go złapać. Po pewnym czasie ktoś wpadł na pomysł, by poprosić o pomoc krasnale. Skrzaty na początku też nie miały lekko. Psotnik straszył je i robił im kawały. W końcu jednak, podstępem udało się krasnalom złapać Chochlika i zmusić go do opuszczenia miasta. Złośnik wrócił więc na swoją tratwę i odpłynął na zawsze, a przynajmniej od tamtej pory go już nie widziano. W podziękowaniu, a także w razie gdyby psotnik miał wrócić, mieszkańcy pozwolili krasnalom na stałe osiedlić się we Wrocławiu.

IMG_9835

Krasnale i Wrocław – wspólna historia.

Druga historia jest zdecydowanie najstarsza. Według niej krasnale żyją we Wrocławiu od kiedy tylko pamięć sięga, a ich historia przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Pierwszym skrzatem który pojawił się w osadzie był wszystkim dobrze znany Papa Krasnal. On wraz ze swoimi pobratymcami pomagał pierwszym mieszkańcom osady w codziennych czynnościach. Krasnale pracowały w polu, naprawiały przedmioty codziennego użytku, łatały dziury w ubraniach osadników, a także pomagały w wychowaniu dzieci. Otrzymywały w zamian bezpieczeństwo, a także dach nad głową. Od tamtej pory krasnala zalicza się do dobrych opiekuńczych duchów. W podaniach mówi się o tym, że tam gdzie żyją krasnale panuje dobrobyt i porządek. Symbioza ludzi i wrocławskich skrzatów istnieje do dziś, a pomniki rozsiane po całym mieście mają o tym przypominać.

Pomarańczowy bunt.

Trzecia teoria mówi o wydarzeniach z wczesnych lat 80. dwudziestego wieku. Wszystko zaczęło się od niezadowolenia związanego z panującym ówcześnie ustrojem politycznym. Mieszkańcy Wrocławia postanowili w pokojowy i ciekawy sposób zamanifestować swoje poglądy. Ruch przybrał nazwę Pomarańczowej Alternatywy. Dlaczego pomarańczowej? Kolor miał być odpowiedzią na czerwień kojarzącą się z ustrojem komunistycznym. Powstało wiele happeningów podczas których uczestnicy nosili pomarańczowe szpiczaste czapki. Podczas tych wydarzeń w nocy z 30 na 31 sierpnia 1982 roku na transformatorze w dzielnicy Sępolno, oraz na jednym z budynków na Biskupinie powstały dwa krasnale. Ich autorem był Waldemar „Major” Fydrych. Od tego czasu skrzat w pomarańczowej czapce stał się symbolem wrocławskich protestów i walki z ustrojem komunistycznym.

Krasnale współcześnie.

Pierwszym pomnikiem postawionym we Wrocławiu jest Papa Krasnal. Dzieło powstało w czerwcu 2001 roku przy ulicy Świdnickiej. Pomnik został ufundowany przez spółkę Agora i miał być upamiętnieniem Pomarańczowej Alternatywy. Kolejne krasnale powstały w 2005 roku. Było ich pięć: Pracz Odrzański, Szermierz, Rzeźnik, a także Syzyfki. Wszystkie wyszły spod ręki Tomasza Moczka, nazywanego Ojcem Wrocławskich Krasnali. Następne statuetki są do dziś tworzone na ich podobieństwo. Dzisiaj we Wrocławiu mieszka już ponad 600 krasnali, a liczba ta ciągle rośnie, ponieważ nowego krasnala może do naszego miasta zaprosić każdy z nas.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się natomiast jak powstają wrocławskie krasnale, to koniecznie zajrzyjcie tutaj

Źródła:
http://krasnale.pl/
www.wikipedia.org

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułKierowcy i motorniczy MPK piją wrocławską kranówkę
Następny artykułMasz dość komarów? Odbierz darmową budkę dla jerzyków od Mobile Vikings!
Filip Wierzbicki
Wrocław odkrywam od ponad pięciu lat. To zdecydowanie za mało jak dla mnie. Tutaj skończyłem studia i spotkałem wielu wspaniałych ludzi. To miasto ciągle mnie zaskakuje w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiam przechadzać się tutaj, robić zdjęcia i kręcić filmy. Często patrzę na wszystko z wielu perspektyw, dlatego wzbijam się ponad budynki i oglądam Wrocław za pomocą mojego „latającego obiektywu”.