Wrocław Craft Zone na Festiwalu Pasibrzucha: rzemieślnicy, rękodzielnicy, lokalni wytwórcy

0
fot. Festiwal Pasibrzucha

Wrocław Craft Zone to specjalna, miejska strefa, dedykowana rzemieślnikom i rękodzielnikom, w której lokalni wytwórcy zaprezentują swoje wyroby szerszej publiczności. Wydarzenie będzie okazją nie tylko do nabycia produktów tworzonych ręcznie, ale również do bezpośrednich rozmów z twórcami i mistrzami rzemiosła.

– We Wrocławiu chcemy rzemiosło – w różnej jego formie – wspierać i promować, bo to nie tylko niepowtarzalne produkty, ale także istotny element lokalnej gospodarki i zrównoważonego rozwoju. Dlatego tworzymy miejsca dedykowane wytwórcom z regionu na różnych wydarzeniach, jarmarkach czy festiwalach – nie tylko miejskich -mówi Małgorzata Golak dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego UM Wrocławia.
Wrocław Craft Zone będzie częścią trzydniowego Festiwalu Pasibrzucha, który w ubiegłym roku zgromadził przeszło 30 tysięcy odwiedzających. Oprócz strefy rzemieślniczej znajdą się tam foodtrucki, strefa gier i odpoczynku, odbędą się koncerty oraz pokazy filmowe. Zaplanowano także specjalne atrakcje dla dzieci.

Festiwal Pasibrzucha 

Już w piątek 1. lipca rusza druga edycja Festiwalu Pasibrzucha na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych na Partynicach. Wydarzenie potrwa cały weekend, aż do niedzieli (03.07) włącznie. Organizatorzy zapraszają do skorzystania z kilkudziesięciu atrakcji w towarzystwie wyjątkowego jedzenia, które zapewnia ponad pięćdziesiąt konceptów gastronomicznych z całej Polski.

Wstęp na wydarzenie jest całkowicie darmowy, a oficjalnie rozpoczęcie odbędzie się o godzinie 17:00 w piątek.

Głównymi atrakcjami pierwszego dnia festiwalu będą występy stand-uperów dobrze znanych w polskim internecie: Pawła Reszeli, Michała Juszczaka, Alexa Niebrzegowskiego oraz darmowy koncert O.S.T.R. Dzień zwieńczy kino plenerowe z projekcją kultowego filmu Quentina Tarantino “Pulp Fiction”.

Drugi dzień imprezy rozpocznie się od atrakcji familijnych – o godzinie 10:00 odbędzie się Survival Race Kids, a zaraz po nim najmłodsi będą mieli okazję  obejrzeć film animowany “Sing” przy głównej scenie. Dalsza część dnia upłynie pod znakiem występów artystycznych. Najpierw zmierzymy się z potężną dawką magii podczas pokazów wykonywanych przez trzech iluzjonistów. Od godziny 19:00 na Festiwalu będą wybrzmiewać koncerty na żywo m.in. takich artystów jak Prosto z Mostów czy Letni Chamski. Dzień drugi zakończy Kino Plenerowe, tym razem z komedią “American Pie – Zjazd Absolwentów”.

Jeżeli chodzi o strefę gastronomiczną, która będzie karmić wygłodniałych Pasibrzuchów przez cały weekend, oprócz burgerów z Pasibusa, w food truckach dostaniemy świeżą pizzę, gofry, hiszpańskie churros, dania kuchni tureckiej, amerykańskiej, meksykańskiej, śródziemnomorskiej czy wszelkiego rodzaju orzeźwiające drinki. Smaki Azji reprezentować będą potrawy z Indii, Tajlandii, Japonii i dania koreańskie. Dodatkowo Pasibus zaprasza m.in. na Festiwal Red Hota, podczas którego będzie można się zmierzyć z mega-ostrymi burgerami.

Ostatni dzień imprezy ponownie rozpocznie Survival Race Kids, czyli możliwość wytarzania swoich pociech w błocie czy blok kulinarnych atrakcji. Jedną z kulinarnych atrakcji będą Blind Testy sprawdzające smaki Jurorów konkursu na najlepszy festiwalowy food truck. Dodatkowo odbędzie się konkurs jedzenia ostrych papryczek, który w zeszłym roku dostarczył wiele emocji. Tak samo jak w sobotę nie zabraknie plenerowego kina familijnego, tym razem z filmem “Sekretne życie zwierzaków domowych”.
Dzień ten zakończą specjalne występy artystów muzycznych – “Marek Niedzielski LIVE”, zespół “Uvaga”, “Kto” oraz “Julia Kalita”.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułWrocław: Dzień Marynarza Rzecznego. Darmowe rejsy, parada statków, koncerty
Następny artykułWrocław: Zabytkowa altana w Parku Południowym już odbudowana!
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.