Kocie kawiarnie działają już w wielu miejscach na świecie. Wrocław też będzie miał swoją Kot Cafe – otwarcie zimą na Nadodrzu. Z Agnieszką – założycielką kociej kawiarni, porozmawialiśmy o tym nietypowym lokalu dla miłośników kawy i kotów.

Pani Agnieszko, skąd pomysł na takie miejsce?

A: Pomysł na założenie kociej kawiarni narodził się około 5 lat temu. Przypadkiem natchnęłam się na takie miejsce  w Budapeszcie. Po powrocie do Polski szukałam informacji na temat tego typu kawiarni, ale wtedy w Polsce jeszcze nie istniały takie miejsca. Od tego momentu założenie kociej kawiarni stało się moim wielkim marzeniem, jako ogromnej miłośniczki kotów. Niestety z powodu braku funduszy projektu nie udało się zrealizować w tamtym czasie. Jednak pomysł nadal tkwił w mojej głowie i w tym roku, po zgromadzeniu oszczędności, potanowiłam go zrealizować. Powstające miejsce jest wynikiem pasji, miłości do kotów i wieloletniej determinacji.

fb67214c40486041c49c56e79cbd6541
źródło: pinterest. cat cafe

Czy istnieją gdzieś podobne kawiarnie? Czy zaczerpnęli Państwo inspirację z jakiegoś miasta w Polsce lub na świecie?

A: Pierwsza kocia kawiarnia powstała w 1998 roku na Tajwanie. Niedługo potem pomysł przejęli Japończycy, a z Azji moda rozprzestrzeniła się na cały świat. Obecnie kocie kawiarnie znajdziemy w wielu dużych miastach. W Polsce pierwsza kocia kawiarnia powstała 2 lata temu w Krakowie, następnie powstały takie lokale również m.in. w Warszawie, Lublinie czy Trójmieście. W ramach przygotowań do otwarcia kawiarni, odwiedzaliśmy też inne tego typu miejsca, jednak nie wzorujemy się na żadnym z nich. Każda kocia kawiarnia jest inna – jedne są większe, inne mniejsze, nastawione na turystów lub mieszkańców, w jednych za wejście trzeba zapłacić, a inne utrzymują się ze sprzedaży kawy i ciast. I oczywiście w każdej mieszkają inne koty, które decydują o atmosferze danego miejsca. My chcemy stworzyć kawiarnie, w której mieszkańcy Wrocławia będą mogli napić się pysznej kawy, zjeść ciasto i jednocześnie cieszyć się towarzystwem kocich przyjaciół.

e789fe18677471845ac4e87fa2e546fc
źródło: pinterest. cat cafe

Ile kotów będzie można spotkać w kawiarni? Czy ta liczba jest stała, czy spodziewają się Państwo kolejnych lokatorów?

A: Analizując powierzchnię lokalu, uważamy, że optymalną liczbą kotów jest 5-7. Chcemy, żeby koty czuły się komfortowo i na pierwszym miejscu stawiamy ich samopoczucie. Koty zostaną adoptowane ze schroniska zaprzyjaźnionej fundacji. Chcemy, żeby koty były stałymi mieszkańcami lokalu, ponieważ ciągłe zmiany kocich lokatorów powodują u zwierząt stres. Jednak na ścianie kawiarni będzie znajdować się tablica informacyjna, gdzie będziemy umieszczać ogłoszenia kotów do adopcji z zaprzyjaźnionej fundacji, czy schroniska dla zwierząt.

Co jeszcze będzie Państwa wyróżniać? Czy będzie jakieś nietypowe menu – nawiązujące do kotów?

A: Chcemy, żeby kawiarnia była taką 'kocią krainą’ dlatego wiele elementów wystroju będzie nawiązywać do kotów, ale również menu będzie przygotowane w podobnym stylu. W naszym menu znajdą Państwo takie pozycje jak Catte Latte czy Catspresso 😉 Oprócz tego będzie można zjeść pyszne ciasto z współpracującej z nami pracowni cukierniczej jak również wytrawne przekąski.

Wraz z Panią Agnieszką serdecznie zapraszamy do śledzenia Kot Cafe Wrocław na profilu na Facebooku, gdzie wkrótce pojawi się więcej informacji na temat otwarcia kawiarni.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułW 2018 roku we Wrocławiu pojawi się aż 6,7 tys. nowych drzew
Następny artykułJak wygląda budżet Wrocławia na 2018 rok? [GRAFIKI]
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.