Tegoroczne wakacje dobiegają końca, a wraz z nimi Wrocławskie potańcówki – największe taneczne zabawy w centrum miasta. Ostatnia z nich – Potańcówka pojednania – odbędzie się w sobotę 30 sierpnia w Rynku (przy pręgierzu) w godzinach 18:00–23:00. Wstęp wolny dla wszystkich.

Potańcówka pojednania to symboliczne zakończenie cyklu tanecznych spotkań, które latem tego roku zagościły zarówno na pl. Wolności, jak i w Rynku, łącząc pokolenia, języki i gatunki muzyczne. Wrocławskie potańcówki to wspólna zabawa taneczna, w którą włączają się mieszkańcy, turyści, goście odwiedzający Wrocław niezależnie od ich wieku i umiejętności tanecznych.

Potańcówka pojednania rozpocznie się punktualnie o 18.00 od tanecznych zabaw integrujących i tańców korowodowych przy różnorodnej muzyce z całego świata. Wodzirejem zabaw będzie DJ Marvill, który po zakończeniu pierwszej części stanie za konsolą didżejską. W playliście na wieczór znajdą się utwory różnych stylów i z różnych czasów – tak, by każda bawiąca się osoba mogła tańczyć przy ulubionej muzyce.

Organizatorzy przygotowali wydarzenie dostępne i przyjazne – na miejscu znajdzie się strefa odpoczynku dla osób ze specjalnymi potrzebami, a w namiocie #PijKranówkę będzie można otrzymać bezpłatnie orzeźwiającą wodę z dodatkami od MPWiK Wrocław.

To już szósta i ostatnia Wrocławska potańcówka w tym sezonie. W tym sezonie dwie potańcówki odbyły się na pl. Wolności, a cztery – na wrocławskim Rynku. Organizator – Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego – szacuje, że w całym sezonie bawiło się ok. 15 800 osób.

Potańcówka pojednania jest wydarzeniem wpisującym się w kalendarz obchodzonego Roku Pojednania.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułCo robić w Weekend we Wrocławiu? Sprawdź, najciekawsze wydarzenia! [29–31 sierpnia 2025]
Następny artykułWe Wrocławiu odbędą się dożynki! Sąsiedzi odkryją wiejskie korzenie osiedla Księże
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.