Wrocław ma szczęście do wybitnych osobistości: noblistów, literatów, artystów, medyków. Wśród nich warto wspomnieć o Ludwigu Guttmannie, lekarzu, który przyczynił się swoimi działaniami do nowego spojrzenia na osoby z niepełnosprawnościami. Dla niego nie byli po prostu kalekami, którym można pomóc jedynie dając lekką śmierć, ale ludźmi, którym trzeba pomóc zacząć znowu funkcjonować, dając cel w życiu.
Ludwig Guttmann urodził się w 1899 roku w Toszku, na Górnym Śląsku w żydowskiej rodzinie. Po zdaniu matury zgłosił się na wolontariat do szpitala górniczego w Chorzowie. Tam pierwszy raz spotkał się z urazami kręgosłupa, w tym również z przerwanym rdzeniem kręgowym. Nie był w stanie się pogodzić z myślą, że dla młodych ludzi w zasadzie jest to wyrok śmierci. To doświadczenie wpłynęło na wybór neurochirurgii jako jego specjalizacji na studiach medycznych, które podjął we Wrocławiu i kontynuował we Freiburgu.
Po powrocie do Breslau zaczął praktykę lekarską pod okiem wybitnego neurochirurga swoich czasów – Otfrieda Foerstera, który przeszedł do historii głównie jako lekarz Lenina, którego podpis znajduje się na jego akcie zgonu. Obaj wybitni neurochirurdzy w tym czasie pracowali w Wenzel-Hancke-Krankenhaus. W budynkach dawnego szpitala obecnie znajduje się Uniwersytet Ekonomiczny.
Niestety, po dojściu do władzy hitlerowców, ze względu na swoje żydowskie korzenie, Ludwig Guttmann został zwolniony ze stanowiska głównego lekarza i zabroniono mu (podobnie jak innym lekarzom wyznania mojżeszowego) leczenia nie-Żydów.
Pomimo przeciwności losu, kontynuował swoją praktykę lekarską, tym razem jako dyrektor oddziału neurologicznego w szpitalu żydowskim przy ul. Sudeckiej.
Gdy w 1938 roku stało się jasne, że represje wobec Żydów nie zelżeją, a raczej będą się tylko nasilać, Ludwig Gutmann podjął decyzję o udzieleniu schronienia na swoim oddziale mężczyznom, którzy byli zagrożeniem wysłaniem do obozów. W ciągu doby przyjął 64 osoby, nauczył ich, jakie powinni mieć objawy. Gdy przyszli naziści, aby aresztować ukrywających się, doktor Guttmann wykazał, że wszyscy z obecnych na jego oddziale kwalifikują się do hospitalizacji.
Rosnąca nienawiść do ludności pochodzenia żydowskiego skłoniła ostatecznie Ludwiga Guttmanna do emigracji wraz z rodziną do Wielkiej Brytanii. Ze względu na niemieckie pochodzenie nie mógł od razu podjąć praktyki lekarskiej, jednak w 1944 roku powierzono mu utworzenie w Stoke Mandeville oddziału leczenia urazów rdzenia kręgowego dla inwalidów wojennych. I właśnie wtedy objawił się cały geniusz doktora Guttmanna.
Ludwig Guttmann wyszedł z założenia, że podstawą powrotu do zdrowia, zwłaszcza psychicznego, dla osób z niepełnosprawnością jest aktywność fizyczna, najlepiej połączona z rywalizacją. Stąd pomysł by zorganizować w 1948 roku konkurs w strzelaniu w łuku. Z czasem zawody stawały się coraz popularniejsze, dochodziły nowe dyscypliny sportu. Powodzenie tej inicjatywy sprawiło, że w 1960 roku, równolegle z igrzyskami olimpijskimi w Rzymie, odbyła się pierwsza paraolimpiada.
Zasługi Ludwiga Guttmanna zostały docenione w Wielkiej Brytanii. W 1966 roku króla Elżbieta II nadała mu tytuł szlachecki.