Gdzie na pyszną gorącą czekoladę we Wrocławiu? [6 MIEJSC, KTÓRE WARTO ODWIEDZIĆ]

0

Gorąca czekolada to napój, którego smak ma niezwykłą moc wprawiania w dobry nastrój. Zima to doskonała okazja, aby udać się do jednego z wrocławskich lokali serwujących ten deser. W kubeczku, czy też w filiżance, z bitą śmietaną lub innymi dodatkami – sprawdź, jakie opcje oferują lokale w stolicy Dolnego Śląska.

Czekoladziarnia Wrocław

Nazwa lokalu przy ul. Więziennej jest dosłowna – „Czekoladziarnia” nie pozostawia złudzeń, czego można spodziewać się po tym miejscu. Czekoladziarnia działa od ponad 11 lat, nieprzerwanie zachwycając swoich gości wysoką jakością serwowanych czekolad na gorąco. Na dzień dobry przywita Cię tam przytulna atmosferą. Kolorystyka wystroju utrzymana jest w brązach oraz romantyczno-jazzowej stylistyce. Lokal ten specjalizuje się w nietuzinkowych połączeniach smakowych – skosztujesz w nim np. czekolady połączonej z serem pleśniowym lub posypanej suszonymi larwami mącznika! Fani klasycznych smaków także znajdą tu dla siebie wiele opcji. Co więcej, w Czekoladziarni sprzedawane są także ekskluzywne pralinki oraz tradycyjne ciasto brownie.

Lokalizacja: ul. Więzienna 31.

Cocofli – Books Art Cafe

Niesamowite ciasta, kawy z różnych zakątków świata, wina, a także gorące czekolady – Cocofil ma naprawdę bogatą ofertę. Przede wszystkim jest to kawiarnio-winarnia, którą sami właściciele określają mianem wielokulturowego miejsca spotkać, koncertów i wystaw.

Napijesz się tu kawy z dripa, aeropresu, chemexu, sięgniesz po dobrą książkę, a także skosztujesz pysznych gorących czekolad. A to wszystko w objęciach miękkiej i wygodnej kanapy.

Lokalizacja: ul. Pawła Włodkowica 9

Café Vroclinki

Vroclinki to kawiarnia, która powstała z myślą o zaspokojeniu potrzeb miłośników czekolady. Firma specjalizuje się w wytwarzaniu czekoladowych przysmaków, dlatego doskonale rozumie potrzeby swoich klientów. Kawiarenka Vroclinki jest bardzo przytulna – wnętrze wypełnione jest wygodnymi fotelami i kanapami, które doskonale nadają się do relaksu przy lekkim świetle neonowych lamp i zielonych pnączy. W środku znajdziesz prawdziwy raj dla smakoszy czekolady – ręcznie robione praliny, gorące czekolady, kawy, galaretki z bitą śmietaną i owocami, ciasta, babyccino (dla dzieci) i wiele więcej!

Lokalizacja: ul. Krzycka 1c

FC Cafe

FC Caffe to przytulna przestrzeń w centrum miasta, która oferuje nie tylko świetne, nietuzinkowe kawy i lunche. Jeśli masz ochotę na gorącą czekoladę, wpadaj tam śmiało! Deser podawany jest w kubku 250 ml, a do wyboru są dwie opcje – czekolada deserowa lub mleczna. Co więcej, samemu można wybrać dostępne w menu dodatki, np. kawałki pomarańczy, bitą śmietanę, pianki, czy też inne sezonowe owoce.

Lokalizacja: Kuźnicza 30.

Blossom Café

W samym centrum miasta, na Rynku, znajduje się Blossom Café – różowa kawiarenka, w której nie brak czekoladowych deserów. Już sam wystrój emanuje słodyczą, a każdy z deserów wykonywany jest z najwyższą starannością – tak, aby nacieszył zarówno Twoje kubki smakowe, jak i oczy. Pomieszanie kolorów, smaków i nietuzinkowych pomysłów gwarantowane.

Lokalizacja: Rynek 2/1a

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez BlossomE Cafe (@blossome_cafe)

Mleczarnia

Włoska czekolada przyrządzona w czekoladziarce z historią – tak podaną gorącą czekoladę wypijesz w kultowej klubokawiarni „Mleczarnia”. W lokalu panuje delikatny półmrok okraszony miękkim światłem starych lamp – taka atmosfera sprzyja lepszym doznaniom smakowym. W Mleczarni poczujesz się, jak w podziemnej starej karczmie, gdzie jest przytulnie i tajemniczo, a opowieści krążą między gośćmi. Do gorącej czekolady podawane jest korzenne ciasteczko.

ul. Włodkowica 5.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułCzy i jak dokarmiać ptaki oraz zwierzęta leśne zimą?
Następny artykułNiskie temperatury we Wrocławiu! Zwróćmy uwagę na osoby bez dachu nad głową [JAK POMÓC?]
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.