fot. KMP Wrocław

W ciągu ostatnich lat, Europa nadal odkrywa bolesne ślady II wojny światowej, które wciąż czekają na swoje odkrycie pod powierzchnią miast i terenów wiejskich. Wczorajsze wydarzenie przy ulicy Białowieskiej we Wrocławiu jest kolejnym tego typu przykładem.

Wczesnym rankiem 20.03, podczas prac ziemnych, natrafiono na niebezpieczny znaleziony przedmiot – niewybuch z okresu II wojny światowej. Informacje o znalezisku natychmiastowo wywołały alarm, prowadząc do natychmiastowej ewakuacji pracowników budowy oraz personelu znajdującego się w pobliskim Urzędzie Celnym. Ratownicy oraz służby bezpieczeństwa podjęły szybkie działania, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom oraz pracownikom.

W związku z tym, od godzin porannych w dniu 21.03  do godziny 10:50 trwała akcja ewakuacyjna, która mogła potencjalnie objąć także pobliskie domy i budynki.

Szczegółowe informacje na temat procedur ewakuacyjnych miały zostać podane w następnym komunikacie, zachęcając ludzi do śledzenia oficjalnych kanałów komunikacji. Zespół Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu podkreślił konieczność spokoju i posłuszeństwa wobec instrukcji policji oraz innych służb.

Aby ułatwić proces ewakuacji, autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zostały podstawione w rejonie ulic Gnieźnieńska a Grobla Kozanowska, zapewniając transport dla osób objętych procedurą ewakuacyjną.

Najbardziej niebezpieczna część operacji ma nastąpić po godzinie 11:00, kiedy to saperzy mają przystąpić do demontażu niewybuchu. Akcja ma zakończyć się o 13:00.

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułOtwarcie Parku Krzyckiego: nowa zielona przestrzeń we Wrocławiu
Następny artykułOtwarcie sezonu w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu: Festiwal Magnolii i wiosenne spacery
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.