Idea ogrodów społecznych nie jest jeszcze do końca znana we Wrocławiu. To dość nowa inicjatywa, która w Europie istnieje od lat i cieszy się sporą popularnością zwłaszcza w dużych miastach w Austrii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, czy Szwecji. Możliwość współdzielenia zielonej przestrzeni, uprawiania warzyw i owoców, nawiązania relacji sąsiedzkich przy wspólnych działaniach – wszystko to sprawia, że ogród społeczny, to świetne rozwiązanie dla wielkich aglomeracji.
Przy rosnących cenach ogródków działkowych we Wrocławiu, (odstępne sięga już nawet 50 tys. złotych!) pomysł na tworzenie społecznych ogrodów w mieście może okazać się zbawieniem dla mieszkańców, którzy pragną odrobiny zieleni i kontaktu z naturą. Na wrocławskim Ołbinie Ogród Otwarty istnieje od 2017 roku i powstał w ramach jednego z projektów Mikrograntów zgłoszonych przez Stowarzyszenie Żółty Parasol. Ogród przyciąga mieszkańców, którzy mogą tu uprawiać grządki z warzywami, korzystać z warsztatów i sąsiedzkich spotkań.
Wcześniej we Wrocławiu znany był Nadodrzański Ogród Społeczny, który powstał w 2015 roku z inicjatywy spółki Wrocławska Rewitalizacja oraz firmy Fortum. Niestety miejsce to zostało już zapomniane i jego potencjał nie został wykorzystany po zlikwidowaniu przez miasto spółki.
Ołbiński Ogród Otwarty
ROD ,,Lepsze jutro” to jeden z najstarszych ogrodów działkowych we Wrocławiu, istniejących w mieście od 1910 roku. Na jego terenie społecznicy z osiedla Ołbin wymarzyli kilka lat temu stworzenie pierwszego w mieście Ogrodu Otwartego dla mieszkańców.
Dzięki pozyskanej dotacji z projektu Mikrogranty, dobrej woli zarządcy ogródków oraz nieocenionej pracy sąsiedzkiej, udało się wybrać i zagospodarować jedną z działek.
Podczas warsztatów z architektem mieszkańcy zaplanowali „Ołbiński Ogród Otwarty”, w tym m.in. rozmieszczenie inspektów (skrzyń), ławek, wybór gatunków roślin. Pod opieką wolontariuszy przeprowadzone zostały warsztaty stolarsko-remontowo-ogrodnicze. Zamontowane zostały inspekty skrzynie ogrodowe, ławki oraz hamak, odświeżono farbą altana i płot.
Z materiałów, które dostarczyli uczestnicy, skonstruowane zostały stół, siedziska oraz budka dla ptaków. Zasadzono rośliny dekoracyjne przy ścianie, zamontowano tabliczkę z napisem „Ołbiński Ogród Otwarty”.
Uzdrowisko Ołbin
Dziś Ołbiński Ogród Otwarty może być wzorem do naśladowania dla kolejnych tego rodzaju inicjatyw. Miejsce tętni życiem, sąsiedzi korzystają z możliwości uprawiania tu warzyw i owoców, pielęgnują roślinność. W ogrodzie odbywają się przeróżne aktywności: od jogi, przez zajęcia ogrodnicze dla małych i dużych, aż po pikniki z muzyką na żywo.
W te wakacje ogród zamienił się w Uzdrowisko Ołbin. Organizatorzy zapraszają seniorki i seniorów na serię wydarzeń stworzonych z myślą o nich.
,,Będziemy spacerować pośród zieleni, wsłuchiwać się w dźwięki miejskiej przyrody, poznawać tajniki kuchni z chwastów, tworzyć naturalne kosmetyki i gimnastykować się po słowiańsku w otoczeniu drzew i kwiatów ołbińskich ogródków. A na zakończenie turnusu- relaks! Czyli Piknik z koncertem i tworzenie przenośnych ogrodów w słoiku dla tych seniorów, którzy zostali w domu i z przyjemnością przyjmą odrobinę zieleni do swoich mieszkań.” – informują w wydarzeniu: kliknij po więcej.
Warszawa ma ich ponad 30, Kraków kilkanaście, a Wrocław?
Dla porównania w Warszawie jest już ponad 30 ogrodów społecznych, w Krakowie kilkanaście. Dlaczego we Wrocławiu nie powstało więcej tych świetnych przestrzeni, które nie tylko integrują mieszkańców, uczą współdziałania, odpowiedzialności, ale również dają możliwość samodzielnego uprawiania roślin i odpoczynku wśród zieleni w dużym mieście?
Mamy nadzieję, że idea miejskich ogrodów sąsiedzkich rozprzestrzeni się jeszcze w stolicy Dolnego Śląska. Być może takie inicjatywy mogłyby być zgłaszane do projektów WBO? A może na ten cen warto przeznaczyć po jednym ogródku na każdym ROD-zie?