Kinociarki: wakacyjny przegląd horrorów w Kinie Nowe Horyzonty

0

Zachodzą za skórę, wywołują ciarki, sprawiają, że nie możesz spać. Porządne horrory są jak straszne historie opowiadane nocami na koloniach – niby wszyscy się boją, ale każdy słucha. Tego lata Kino Nowe Horyzonty przypomni niewątpliwą przyjemność płynącą ze strasznych opowieści i zadba o porządną dawkę filmów, które zmrożą krew w żyłach.

Kolejna edycja wakacyjnego przeglądu horrorów ruszy w czwartek, 4 sierpnia. Na dobry początek, widzowie zobaczą jeden z nielicznych przykładów udanego artystycznie horroru made in Poland, czyli „Demona” z 2015 roku.

Strategię nieodżałowanego Marcina Wrony, który źródeł grozy poszukiwał w lokalnej tradycji i historii, z powodzeniem stosują także twórcy jednych z najstraszniejszych azjatyckich horrorów ostatnich lat – „Lamentu” i „Sług diabła”, które zagoszczą na wielkim ekranie przy okazji kolejny pokazów z przeglądu. W programie nie zabraknie też akcentów na wskroś współczesnych – filmowe spotkania z kinem grozy zwieńczy tajwański „Smutek”, gdzie przyczynę ogarniającego świat krwawego szaleństwa stanowi epidemia tajemniczego wirusa.

Seansom towarzyszyć będą prelekcje online Bartosza Czartoryskiego – krytyka filmowego, tłumacza książek i komiksów, miłośnika kina gatunkowego i speca od popkultury.

Program:

4 sierpnia, 20:45 |  „Demon”

11 sierpnia, 20:45 |  „Lament”

18 sierpnia, 20:45 | „Słudzy diabła”

25 sierpnia, 20:45 |  „Smutek”

Szczegóły i bilety: https://www.kinonh.pl/cykl.s?id=799

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułZobacz najciekawsze stylizacje uczestników festiwalu Nowe Horyzonty! [ZAGŁOSUJ NA NAJŁADNIEJSZĄ STYLÓWKĘ]
Następny artykułNadchodzi 5. edycja Wrocławskiej Fety! Wielki Festiwal Piwa, Wina i Sera!
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.