Sztuczna inteligencja coraz mocniej wkracza w nasze życie – także w świat finansów. Algorytmy potrafią analizować zdolność kredytową, porównywać oferty banków, a nawet podpowiadać, która rata będzie najkorzystniejsza. Czy w takim świecie doradcy kredytowi są jeszcze potrzebni? O tym rozmawiamy z Markiem Grobelnym, specjalistą kredytowym z Wrocławia, który od kilkunastu lat wspiera mieszkańców w wyborze kredytów hipotecznych i refinansowaniu istniejących zobowiązań.

Panie Marku, coraz częściej słyszymy, że sztuczna inteligencja potrafi zastąpić doradcę. Czy to oznacza, że zawód doradcy kredytowego powoli odchodzi do lamusa?

Marek Grobelny: Absolutnie nie. AI to świetne narzędzie, ale doradca kredytowy to coś więcej niż tylko porównywarka ofert. Klient przychodzi do mnie nie tylko po tabelę z oprocentowaniem, ale po analizę swojej sytuacji życiowej: dochodów, stabilności zatrudnienia, planów rodzinnych, ryzyka przyszłych zmian na rynku. Tego algorytm nie wychwyci. Sztuczna inteligencja może wspierać proces, ale nie zastąpi doświadczenia i empatii człowieka.

Czyli doradca kredytowy wciąż ma przewagę nad algorytmem?

Marek Grobelny: Tak, i to w kilku obszarach. Po pierwsze – znam realia banków od środka. Wiem, że w jednym banku przedsiębiorca z dwuletnią działalnością gospodarczą ma małe szanse, a w innym jego wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie. Po drugie – potrafię przewidzieć konsekwencje decyzji, np. co się stanie, jeśli klient weźmie kredyt ze zmiennym oprocentowaniem i stopy procentowe znowu wzrosną. Po trzecie – oprócz samego kredytu, który jest narzędziem w transakcji, są jeszcze inne aspekty w sprawie które trzeba zebrać w całość. Terminy z których wnioskujący musi się wywiązać przed sprzedający. Przy budowie domu są podwykonawcy z którymi też są zobowiązania, itd. AI tego nie zrobi.

A zdarzają się sytuacje, że klienci przychodzą do Pana po „radę z internetu” i okazuje się, że rzeczywistość wygląda inaczej?

Marek Grobelny: Bardzo często. Klient pokazuje mi symulator z internetu i mówi: „Proszę pana, tu wyszło mi 2 tysiące zł raty, więc tak będzie, prawda?”. A potem okazuje się, że jego forma zatrudnienia albo sposób rozliczania podatków w działalności gospodarczej wyklucza go z tej oferty. Internet i AI mogą być punktem wyjścia, ale dopiero rozmowa z doradcą pozwala realnie ocenić możliwości i dobrać kredyt tak, żeby klient nie miał później problemów.

Wrocław to jedno z najdynamiczniej rozwijających się miast w Polsce. Czy tutaj mieszkańcy są bardziej otwarci na nowe technologie finansowe?

Marek Grobelny: Tak, zdecydowanie. Wrocławianie chętnie korzystają z nowoczesnych narzędzi, aplikacji i porównywarek. Ale równocześnie wiedzą, że rynek kredytów hipotecznych jest bardzo wymagający. Dlatego często łączą oba podejścia – najpierw sprawdzają oferty online, a potem przychodzą do doradcy, żeby potwierdzić, czy to, co widzą w internecie, ma w ogóle sens w ich sytuacji.

Dużo mówi się o refinansowaniu kredytów. Czy tu także doradca kredytowy ma przewagę nad sztuczną inteligencją?

Marek Grobelny: Zdecydowanie. Refinansowanie to temat, w którym klienci mogą realnie zaoszczędzić nawet kilkaset złotych miesięcznie. AI pokaże im, że rata w innym banku jest niższa, ale nie policzy wszystkich kosztów dodatkowych – np. prowizji, ubezpieczenia pomostowego, czy opłat notarialnych. Rolą doradcy jest sprawdzenie, czy takie przeniesienie kredytu rzeczywiście się opłaca, a nie tylko ładnie wygląda w tabeli.

Jak Pan widzi przyszłość zawodu doradcy kredytowego w świecie, gdzie AI rozwija się w błyskawicznym tempie?

Marek Grobelny: Uważam, że doradca i AI będą się uzupełniać. Algorytmy przyspieszą procesy – np. szybciej porównają oferty czy wstępnie policzą zdolność kredytową. Ale ostateczna decyzja i odpowiedzialność za klienta zawsze będą po stronie doradcy. Tak jak lekarze korzystają z nowoczesnych badań, ale to oni stawiają diagnozę, tak samo doradca kredytowy będzie korzystał z AI, ale to on będzie niezbędny, żeby klient czuł się bezpiecznie.

Jakie trzy rady dałby Pan osobom, które dziś – w dobie AI i dynamicznie zmieniającego się rynku – myślą o kredycie hipotecznym?

Marek Grobelny:

  1. Nie opieraj się wyłącznie na internecie. Symulatory są przydatne, ale często pokazują obraz mocno uproszczony.
  2. Zadbaj o dokumenty i zdolność kredytową. Czasem drobna zmiana – np. inna forma umowy – może zwiększyć szanse na kredyt.
  3. Korzystaj z pomocy doradcy. To nic nie kosztuje, a może oszczędzić tysiące złotych i wiele nerwów.

Podsumowanie

Sztuczna inteligencja zmienia rynek finansów, ale nie zastąpi doradców, którzy potrafią dostosować ofertę do indywidualnej sytuacji klienta, przewidzieć ryzyka i przeprowadzić przez całą procedurę kredytową.

Więcej informacji o działalności Marka Grobelnego można znaleźć na stronie https://www.doradcawrocław.pl/

Rozmowę przeprowadziła agencja PR WAM 

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułOstrów Tumski we Wrocławiu dawniej i dziś. Sprawdź, jak zwiedzać najbardziej zabytkową wyspę Wrocławia!
Następny artykułNocowanka na Gliniankach – pierwsze takie wydarzenie we Wrocławiu!
Małgorzata Braszka
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.