mat. organizatorów

Neptunek – tak będzie się nazywał nowy krasnal, który stanie przed klubem muzycznym Stary Klasztor: – Będzie miał na oku plac Nowy Targ, gdzie kiedyś stał duży pomnik Neptuna – mówią organizatorzy festiwalu Szanty We Wrocławiu, którzy ufundowali skrzata. Jego odsłonięcie nastąpi w czwartek, 2 marca, o godz. 19.

Fontanna z Neptunem stała na Nowym Targu od 1732 roku. Basen z muszlą, słup z czterema delfinami i oczywiście władca oceanów z trójzębem – tak wyglądała. Była symbolem związków miasta z Hanzą i zaangażowania Wrocławia w morski handel. Fontannę zniszczono w czasie bombardowania Festung Breslau, miała wrócić w latach 60., ale nie było pieniędzy.

Nowy Neptun będzie mniejszy od swojego słynnego poprzednika: – Dziś jednym z symboli Wrocławia są krasnale. Neptunek będzie kolejnym z nich – opowiadają organizatorzy festiwalu Szanty We Wrocławiu. 28. edycja tego święta muzyki żeglarskiej rozpocznie się w czwartek, 2 marca, odsłonięciem Neptunka. Na tę okoliczność powstała nawet specjalna piosenka powitalna, którą wykonają muzycy miejscowych zespołów żeglarskich i folkowych: – Każdy będzie się mógł przyłączyć do śpiewania, bo będziemy rozdawać tekst piosenki. Melodia jest znana, przynajmniej wśród żeglarzy, bo Neptunkowi zaśpiewamy w rytmie piosenki „Hej me bałtyckie morze” zespołu EKT Gdynia – mówią.

Neptunek to nie jest zwykły krasnal, to młodszy brat Neptuna, który stał kiedyś na Nowym Targu. Teraz będzie, tak jak jego poprzednik, spoglądał na plac, tylko, że trochę z boku. – Połączy historię tego miejsca z teraźniejszością, której częścią od prawie trzech dekad jest nasz festiwal. Zresztą od kilku lat odbywa się pod hasłem „Wrocław żąda dostępu do morza!” – mówią organizatorzy święta muzyki żeglarskiej. –Mamy nadzieję, że obecność Neptunka na Nowym Targu pomorze nam je w końcu zrealizować. W końcu to bóg mórz i oceanów, z takim poparciem powinno pójść gładko.

mat. prasowe wroclaw.pl

Wasze komentarze

Komentarze

Sponsorowane
Poprzedni artykułPierwszy etap ATAL Towers czeka na mieszkańców [GALERIA]
Następny artykułPrzerwa zimowa dobiega końca. Wrocławski Rower Miejski powraca na ulice
Redaktorka naczelna portalu. Zakochałam się we Wrocławiu od pierwszego wejrzenia. Kocham odkrywać nowe rzeczy i dzielić się nimi z innymi. Jeśli mam wybierać pomiędzy weekendem w hotelu SPA, a pokonaniem 200km w kilka dni na rowerze, to wybieram to drugie :) Jestem niepoprawną optymistką.